Pięćdziesięciu tysięcy złotych odszkodowania od Skarbu Państwa domaga się 60-letni Zbigniew Ziętara ze Sławna. W 2003 r. spędził w areszcie 50 dni za groźby podpalenia kierowane pod adresem swojego sąsiada. Blisko rok po wydarzeniu Sąd Rejonowy w Sławnie uniewinnił go od zarzucanych mu czynów, a postępowanie definitywnie umorzono.
- Złożyłem pozew w Sądzie Okręgowym, bo w tym czasie dwukrotnie okradziono moje gospodarstwo i próbowano je podpalić - twierdzi Zbigniew Ziętara. - Podobnie było przed moim aresztowaniem. Takich prób było kilka. Podejrzewałem o to swojego sąsiada, z którym się pokłóciłem. Kiedy wyszedłem z aresztu sytuacje się powtórzyły. Tym razem skutecznie. Straciłem gospodarstwo, maszyny i zwierzęta.
Ziętara wycenia, że przez kradzieże i pożary stracił blisko 4 mln zł. Chce jednak zadośćuczynienia za szkody jakie powstały kiedy był w areszcie. Sąd musi zapoznać się z opinią z aresztu oraz dokumentami o stanie majątku poszkodowanego.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?