Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Notorycznie blokujesz budowę odwołaniami? Będzie ci grozić grzywna lub areszt. Rząd chce wprowadzić karę za pieniactwo

Przemysław Zańko-Gulczyński
Przemysław Zańko-Gulczyński
Protesty obywateli przeciwko różnym inwestycjom są w pełni legalne. Zdarzają się jednak osoby, które bezzasadnymi odwołaniami i zażaleniami potrafią opóźnić budowę o całe miesiące.
Protesty obywateli przeciwko różnym inwestycjom są w pełni legalne. Zdarzają się jednak osoby, które bezzasadnymi odwołaniami i zażaleniami potrafią opóźnić budowę o całe miesiące. Lukasz Kaczanowski / Polska Press / ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE
Budowa ważnych dróg, linii kolejowych czy budynków niejednokrotnie jest znacznie opóźniana przez osoby składające odwołania i zażalenia. Często są one kompletnie nieuzasadnione, ale sąd i tak musi je rozpatrzyć. Rząd planuje wprowadzić tzw. karę za pieniactwo, która ma ukrócić ten proceder.

Spis treści

Budowa blokowana odwołaniami. Dla inwestorów to koszmar

Pieniactwo – definiowane przez „Wielki słownik języka polskiego” jako „częste procesowanie się, zwłaszcza z błahych powodów” – to niestety zjawisko bardzo częste. Doświadczają go również podmioty realizujące duże inwestycje budowlane. Ilekroć planowana jest budowa np. nowej linii kolejowej czy węzła drogowego, do sądów zaczynają spływać odwołania i zażalenia. Znaczna część tych protestów jest bezzasadna i zostaje odrzucona, co dla sądów oznacza mnóstwo dodatkowej, zbędnej pracy, a dla inwestora – wielomiesięczne opóźnienia.

– Pieniactwo wyraża się we wszelkich pismach procesowych (pozwy, wnioski, zażalenia, sprzeciwy), jeśli nie zmierzają do uzyskania ochrony sądowej, a służą raczej zaspokajaniu wewnętrznych racji i emocji, np. uporczywe zgłaszanie wniosków oraz wnoszenie pism procesowych, uporczywe inicjowanie spraw sądowych – podaje Lech Jamróz z Uniwersytetu w Białymstoku w artykule „Prawo do sądu a zjawisko pieniactwa sądowego”.

Pracuj wygodnie

Materiały promocyjne partnera

Jak widać, pieniactwem nie jest każde zgłaszanie sprzeciwu (np. wobec wywłaszczenia pod budowę drogi), a jedynie robienie tego bez racjonalnej przyczyny czy w sposób uporczywy. Pieniactwo procesowe – w wymiarze sprawiedliwości nazywane czasem potocznie „grą w durnia” – ma według ekspertów trzy najczęstsze przyczyny:

  • psychozę – urojenia, które powodują, że chory próbuje za wszelką cenę dowieść swoich racji (nieraz absurdalnych), nie przyjmując żadnych argumentów strony przeciwnej, do czego często dochodzi wyimaginowane poczucie bycia prześladowanym;
  • paranoję – chory nie potrafi poradzić sobie z jakimś niepowodzeniem (np. przegrana sprawa), w wyniku czego zaczyna uważać, że inni zmówili się przeciwko niemu, że jest ofiarą spisku itp. i szuka sprawiedliwości;
  • warcholstwo – to nie choroba psychiczna, a cecha osobowości: egoistyczna, roszczeniowa postawa sprawiająca, że dana osoba akceptuje wyłącznie własny punkt widzenia i chce dopiąć swego za wszelką cenę, zaszkodzić rywalom itp.

– Dla przykładu: (...) oskarżycielka doprowadziła do kilkakrotnej zmiany przydzielanych jej z urzędu pełnomocników oraz pięciokrotnego opiniowania w sprawie zespołów biegłych; w jeszcze innej, o przestępstwo poświadczenia nieprawdy, oskarżono czterech wydających opinie lekarzy, a postępowanie trwało 16 miesięcy i miało 10 terminów rozpraw – podaje prokurator Jan Wojtasik w artykule „Kwerulant sądowy, czyli różne oblicza pieniactwa”.

Zdarzają się też przypadki odwoływania się, by celowo opóźnić daną inwestycję, np. w ramach szkodzenia konkurencji czy próby zyskania na czasie.

Kara za pieniactwo. Co szykuje Ministerstwo Rozwoju i Technologii?

Jak informuje Prawo.pl, Ministerstwo Rozwoju i Technologii chce zmienić art. 92 prawa budowlanego, dodając do przepisów tzw. karę za pieniactwo. Będą na nią narażone osoby, które w składanym odwołaniu czy zażaleniu umyślnie wprowadzają organ sądowy wyższego stopnia w błąd. Chodzi o podawanie fałszywych informacji co do faktów albo okoliczności istotnych dla sprawy.

Jaką karę za pieniactwo przewidują przepisy? Zgodnie z projektem nowelizacji będzie to areszt, kara ograniczenia wolności lub grzywna od 20 do 5000 zł. Będą obowiązywały następujące zasady:

  • każda osoba wnosząca zażalenie lub odwołanie będzie musiała dołączyć oświadczenie o świadomości odpowiedzialności karnej w przypadku rozmijania się z prawdą,
  • karane będzie jedynie umyślne wprowadzanie w błąd, a zatem nie ucierpią osoby, które twierdziły nieprawdę w wyniku pomyłki,
  • nowe zasady będą dotyczyć wszystkich postanowień i decyzji wydawanych na podstawie przepisów prawa budowlanego (z wyjątkiem decyzji o warunkach zabudowy oraz decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych).

Obecnie nie jest znany termin wejścia tych zmian w życie.

Czy przypadki pieniactwa uda się wyrugować? To nie takie proste

Część ekspertów cytowanych przez Prawo.pl zwraca uwagę, że planowane zmiany w przepisach mogą rodzić potencjalne problemy. Wątpliwości budzi m.in. karanie za „umyślne” wprowadzanie w błąd, podczas gdy w praktyce celowość danego działania nieraz trudno jest udowodnić.

– Zjawisko pieniactwa sądowego jest niepożądane i należy je ocenić jednoznacznie negatywnie, natomiast uznanie tego, czy konkretne zachowania spełniają kryterium pieniactwa, nie jest już tak oczywiste. Każdy przypadek musi być pod tym kątem rozważany indywidualnie – zauważa Jamróz.

Można również mieć wątpliwość, na ile szykowane zmiany będą w stanie powstrzymać zjawisko pieniactwa. Straszak w postaci kary finansowej może zadziałać na osoby próbujące umyślnie opóźnić inwestycję budowlaną, ale raczej nie powstrzyma osób, u których uporczywe procesowanie się wynika z urojeń, paranoi czy prób zaspokojenia jakichś potrzeb emocjonalnych.

– Niektórzy ludzie bez pieniactwa po prostu nie umieją zaistnieć w życiu. Chcą zwrócić na siebie uwagę, chcą, aby na ich roszczenie ktoś koniecznie zareagował, odpowiedział. Nie mają udanych związków, przyjaciół, rodziny. Próbują zagospodarować pewne emocjonalne pole, które u nich jest zupełnie puste – podsumowuje Wojtasik.

Sprawdź: Samotność niejedno ma imię. Czym jest i jak wpływa na człowieka?

Źródła:

Renata Krupa-Dąbrowska, „Rząd idzie na wojnę z pieniactwem, surowe kary za blokowanie budowy”, prawo.pl, 2022
„Dookoła Wojtek... Księga pamiątkowa poświęcona Doktorowi Arturowi Wojciechowi Preisnerowi”, red. R. Balicki, M. Jabłoński, Wrocław 2018
Jan Wojtasik, „Kwerulant sądowy, czyli różne oblicza pieniactwa”, zielona-gora.po.gov.pl, 2005

Dodaj firmę
Logo firmy Ministerstwo Rozwoju i Technologii
Warszawa, Pl. Trzech Krzyży 3/5
Autopromocja
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Notorycznie blokujesz budowę odwołaniami? Będzie ci grozić grzywna lub areszt. Rząd chce wprowadzić karę za pieniactwo - RegioDom.pl

Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto