Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa jezdnia, parkingi, chodnik i… lampa na jego środku. Mieszkańcy ulicy Kniaziewicza skarżą się na brak przejścia

Kinga Siwiec
Kinga Siwiec
Nowa jezdnia, parkingi, chodnik i… lampa na jego środku. Mieszkańcy skarżą się na nieprzemyślany projekt przebudowy ulicy Kniaziewicza.

Trwa remont ulicy Kniaziewicza w Słupsku. Przebudowa jest kompleksowa, co cieszy mieszkańców tej zaniedbanej przez lata ulicy. Niestety, nie po raz pierwszy okazało się, że podczas wykonywania prac pojawiły się elementy budzące oburzenie. W tym przypadku jest to lampa postawiona na samym środku i tak wąskiego chodnika.

- Jak my mamy tamtędy przejść? Przecież nawet szczupła osoba z zakupami będzie musiała obrócić się bokiem, a ludzie z dziećmi w wózkach lub osoby niepełnosprawne będą musiały szukać innej drogi. To jest jakaś kpina, kto w ogóle zatwierdził ten projekt? - zastanawia się pan Mieczysław, mieszkaniec ulicy Kniaziewicza. Wtórują mu inni – telefonów do redakcji „Głosu Pomorza” mieliśmy kilka, bo słupszczanie mają nadzieję na naprawienie błędu i zmianę ustawienia felernej lampy.

Z prośbą o wyjaśnieni zwróciliśmy się do Zarządu Infrastruktury Miejskiej. Zapytaliśmy, kto odpowiada za projekt i czy lampy nie można było postawić w innym, bardziej dogodnym miejscu. W odpowiedzi otrzymaliśmy jedno zdanie, które jednak daje nadzieje mieszkańcom i użytkownikom ulicy Kniaziewicza.

- Lampa zostanie w najbliższych dniach relokowana przez wykonawcę modernizacji oświetlenia – odpowiada na naszego maila Tomasz Orłowski z Zarządu Infrastruktury Miejskiej.

Problem w tym, że chodnik wokół słupa lampy został już położony. Zapewne zostały wykonane wszystkie podłączenia, ktoś musiał się nad tym napracować, stracić czas. Teraz trzeba będzie wszystko rozebrać i zrobić od nowa.

Przypomnijmy, że podobna sytuacja miała miejsce w przypadku remontu ulicy Długiej. Tam również mieszkańcy wnosili skargi na umiejscowienie oświetlenia, choć głównie chodziło o bliskie sąsiedztwo jezdni i uszkodzenia, jakie powodowali kierowcy po prostu „kosząc” lampy samochodami. Tam lamp nie relokowano, bo – jak stwierdził ZIM - „są one zamontowane w normatywnych odległościach, natomiast do uszkodzeń doszło najprawdopodobniej z uwagi na to, że przy niedziałającym nowy, oświetleniu kierowcy mogli podczas manewrów nie zauważyć ciemnoszarych słupów oświetleniowych.”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Nowa jezdnia, parkingi, chodnik i… lampa na jego środku. Mieszkańcy ulicy Kniaziewicza skarżą się na brak przejścia - Głos Pomorza

Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto