Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowe kamery w Słupsku. Jest monitoring na Bulwarach nad Słupią

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Krzysztof Piotrkowski
28 nowych kamer miejskiego monitoringu zainstalowano na słupskich ulicach, w tym na Bulwarach nad Słupią. To ma zastopować akty wandalizmu w zrewitalizowanej za 32 miliony złotych miejskiej przestrzeni. Jednocześnie pokazuje zmianę w podejściu miasta do podglądu na ulice.

Minęło ponad pół roku od oficjalnego otwarcia zrewitalizowanych Bulwarów nad Słupią. Ten czas pokazał, że bez kamer monitoringu, miasto musiałoby wydawać krocie na naprawy uszkodzeń i sprzątanie po wandalach. Wkrótce to się zakończy.

- Termin zakończenia prac to 15 grudnia. Szczegółowe rozliczenie inwestycji, z uwagi na charakter powykonawczy, dokonane będzie po zakończeniu prac. Roboty związane z instalacją kamer na bulwarach oraz ich połączeniem z nową siedzibą Straży Miejskiej przy ulicy Grottgera zostały już wykonane. Teraz trwają prace przy podłączeniu kamer na skrzyżowaniu ulic Szczecińskiej i Sobieskiego. W ramach inwestycji zamontowanych zostało 28 nowych kamer - informuje Tomasz Orłowski, p.o. dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku.

W ramach tej inwestycji wykonane zostało też podłączenie światłowodowe do zbudowanego centrum monitoringu w adaptowanym na potrzeby urzędników i Straży Miejskiej budynku po szkole przy ulicy Grottgera. Jak nas zapewniono, pieniądze na rozbudowę sieci kamer nad Słupią, nie pochodzą ze środków przeznaczonych na budowę bulwarów, ale z puli pozyskanej na rozbudowę sieci monitoringu.

Przypomnijmy, o potrzebie zbudowania monitoringu na bulwarach pisaliśmy wielokrotnie. Sprawa dla miasta była pilna, bo bez kamer dochodziło tam do dewastacji i kradzieży. A miasto musiało wydawać pieniądze na naprawy. Jednak przetargi odbyły się z problemami. Po otwarciu kopert w pierwszym przetargu, okazało się, że ZIM jednak przetarg unieważnił odrzucając wszystkie pięć ofert i rozpisał nowy. W nowym cztery oferty odrzucono, wygrało konsorcjum Jantar (Słupsk) i Era (Chorzów) - wykonuje prace za niemal 400 tys. zł. Najtańsza była oferta słupskiej firmy Systemy, ale została odrzucona. Sprawę przetargu zgłoszono do prokuratury. Ta zdecydowała się na wszczęcie śledztwa, ale po sprawdzeniu je umorzyła.

Przypomnijmy, na początku obecnej kadencji samorządu, miasto ogłosiło przetarg na stworzenie jednego systemu monitoringu w mieście. Firma Systemy wygrała go i poskładała w jeden sprawny system wszystkie kamery podglądające miasto. Tych kamer było 248, teraz doszło 28 nowych. Ale część z tych wcześniejszych 248 nie należy do miasta, tylko do firmy Systemy. Nowe zaś są już miejskie. Obraz jest przesyłany światłowodem, jest takiej jakości, że od razu można włączyć rozpoznawanie twarzy, czy tablic rejestracyjnych (tego się nie robi w tej chwili w mieście). Wcześniej monitoring był nieprzydatny dla słupszczan, nawet w razie kolizji nie sposób było ustalić sprawcy. Nawet gdy zdarzenie miało miejsce w dzień, a w nocy, nic na obrazie z kamer nie było widać. Teraz idealny podgląd na kamer jest w siedzibie straży miejskiej.

Jak tłumaczono nam w ZIM. Obecna inwestycja w rozbudowę miejskiego systemu, ta na Bulwarach nad Słupią to zmiana. Bo kamery i system mają należeć do miasta i być bezpośrednio zarządzane przez straż miejską. Powstała przecież przy ulicy Grottgera, w nowej siedzibie ZIM, serwerownia i centrum monitoringu dla straży miejskiej. Urzędnikom chodzi o to, by monitoring miejski w coraz większym stopniu był obsługiwany przez straż miejską, a nie prywatną firmę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto