MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Od wichury minęło już kilka dni, a w Słupsku wciąż można napotkać powalone drzewa

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Cztery dni po huraganowym wietrze, a w Słupsku na niektórych chodnikach zwalone drzewa tarasują przejście
Cztery dni po huraganowym wietrze, a w Słupsku na niektórych chodnikach zwalone drzewa tarasują przejście Krzysztof Piotrkowski
Słupszczanin napisał do nas: "Na Zygmunta Augusta powalone drzewo utrudnia przejście. Od wichury trochę minęło, a nikt nie zainteresował się usunięciem go. Podobna sytuacja na legionów Polskich. Zapewne znajdzie się więcej takich miejsc w Słupsku".

Dzisiaj, czyli w środę 2 lutego, otrzymaliśmy kilka maili od słupszczan zdenerwowanych tym, że wciąż w mieście są chodniki i przejścia, na których leżą powalone przez niedzielny orkan drzewa.

Jeden z czytelników napisał tak: "Na Zygmunta Augusta powalone drzewo utrudnia przejście. Od wichury trochę minęło, a nikt nie zainteresował się usunięciem go. Podobna sytuacja na Legionów Polskich. Zapewne znajdzie się więcej takich miejsc w Słupsku".

O te dwa miejsca zapytaliśmy w Zarządzie Infrastruktury Miejskiej w Słupsku, zapytaliśmy: kiedy konary będą usunięte?

"Od poniedziałku trwa usuwanie kilkudziesięciu powalonych przez silne wiatry drzew. Prace planowane są do zakończenia dzisiaj, m.in. obejmując usunięcie wywrotów przy ciągu pieszym między ulicami Zygmunta Augusta i Banacha oraz konaru drzewa przy ul. Legionów Polskich - tłumaczy Tomasz Orłowski, zastępca dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku.

Paweł Dyjas, komendant Straży Miejskiej w Słupsku, dodaje, że strażnicy podejmują interwencję w sprawie zwalonych drzew. Ustalają właściciela terenu. Nie zawsze jest to miasto, czasem spółdzielnia, czy wspólnota mieszkaniowa i wzywają do usunięcia przeszkód.

Jednak służby mają jednak usprawiedliwienie. Wiatr w nocy z soboty na niedzielę, był tak mocny, że powalił setki drzew w Słupsku. Samych interwencji straży pożarnej było kilkaset. Usuwanie szkód więc musi potrwać. Było ponad 320 interwencji związanych z usuwaniem skutków Nadii – orkanu, który w sobotę oraz niedzielę siał spustoszenie w regionie. Porywy wiatru przekraczały 100 km/h, a według danych IMGW dochodziły nawet do 150 km/h. Jak zaznaczał Piotr Basarab, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku, 90 procent wezwań dotyczyło połamanych gałęzi oraz drzew, które spadały na chodniki i jezdnie, a tym samym utrudniały ruch i stwarzały zagrożenie.

Bądź na bieżąco i obserwuj:

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto