MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pijany dzielnicowy w Główczycach

Marcin Kamiński
Rys. Marek Wdziękoński
Rys. Marek Wdziękoński
Ireneusz C. dzielnicowy z 11-letnim stażem z Komisariatu Policji w Główczycach (powiat słupski) przyszedł do pracy pod wpływem alkoholu. Jego niedyspozycję wykryła grupa kontrolna oficerów powołana specjalnie przez ...

Ireneusz C. dzielnicowy z 11-letnim stażem z Komisariatu Policji w Główczycach (powiat słupski) przyszedł do pracy pod wpływem alkoholu. Jego niedyspozycję wykryła grupa kontrolna oficerów powołana specjalnie przez słupskiego komendanta policji półtora roku temu.

Do tej pory przypadki pijanych policjantów w trakcie służby były rzadkością. W roku ubiegłym tylko jeden z policjantów stracił w taki sposób pracę. Został przyłapany na gorącym uczynku - po zbadaniu alkomatem okazało się, że miał w wydychanym powietrzu 1,16 promila alkoholu.
- Komendant Miejski Policji wdrożył już procedurę o wydaleniu ze służby policjanta - mówi asp. sztab. Emilia Adamiec, rzecznik prasowy KMP w Słupsku. - Na pewno zostanie zwolniony z pracy w trybie dyscyplinarnym. To naganne zachowanie i nie przystoi policjantowi.
To już drugi taki przypadek w przeciągu niecałych dwóch tygodni. Na początku roku funkcjonariusz Policyjnej Izby Zatrzymań Mariusz M. mający za sobą 10 lat służby również przyszedł do pracy pijany. Miał we krwi 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Został zwolniony ze służby w trybie dyscyplinarnym. Także w tym przypadku zadziałała specjalnie powołana grupa policjantów i złapała go podczas przejmowania obowiązków.
- Jako policjant i komendant wszystkich policjantów w Słupsku nie toleruję takich sytuacji - mówi mł. insp. Waldemar Fuchs, komendant policji w Słupsku - Z całą surowością będę karać takie przypadki. Policjant powinien służyć innym przykładem.

Niejasne sytuacje

Pod koniec maja ubiegłego roku samochód kierowany przez podkom. Donatę K. z Komendy Miejskiej w Słupsku uderza w ustecką taksówkę. Po krótkim pościgu sprawczynię zatrzymują inni kierowcy i przekazują policji. W wydychanym powietrzu ma 2,7 promila alkoholu. Następnego dnia funkcjonariuszka przedstawia zwolnienie lekarskie i aby uciec od odpowiedzialności, poddaje się leczeniu na jednym z oddziałów lęborskiego szpitala. Do czasu zakończenia kuracji sprawa jest zawieszona.
Tydzień później bytowscy policjanci przez kilka godzin szukają sprawcy, który uciekł z miejsca wypadku. Okazał się nim ich nietrzeźwy kolega z pracy. Postępowanie trwa. Na początku listopada funkcjonariusz słupskiej KMP powoduje kolizję i ucieka z miejsca zdarzenia. Zatrzymuje go sam poszkodowany. Według świadków sprawca wypadku był nietrzeźwy. Trwa oczekiwanie na wyniki badania krwi. Policjant poprosił o zwolnienie ze służby.
W grudniu inny ważny urzędnik państwowy Prokurator Rejonowy ze Słupska Andrzej K. uderza swoim samochodem w drzewo, następnie odbijając się od niego uderza w przyszpitalny mur. Próbuje uciec z miejsca zdarzenia, jednak świadkowie kolizji uniemożliwiają mu to. Po badaniu okazuje się, że miał we krwi 1,8 promila alkoholu.
Poznański Sąd Apelacyjny zawiesił w czynnościach służbowych Wojciecha O., byłego rzecznika Sądu Okręgowego w Gdańsku. Sędzia O. w listopadzie ubiegłego roku spowodował wypadek samochodowy. Był pijany. Sąd nie dał wiary tłumaczeniom byłego rzecznika, który tłumaczył, że feralnego dnia samochodem kierował jego ojciec, który natychmiast po wypadku opuścił miejsce zdarzenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja radzi jak zaplanować podróż

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto