Największe w tym roku manewry polskich sił morskich "Pirania 2005" dobiegły końca. Główna linia wojskowego frontu na środkowym Bałtyku przebiegała na wysokości Ustki i Mielna (koło Koszalina). W ćwiczeniach uczestniczyły cztery okręty rakietowe i okręty podwodne, pięć trałowców, dwa okręty transportowo-minowe, niszczyciel min, okręt podwodny oraz korweta - jednostka do zwalczania okrętów podwodnych.
- Główne elementy ćwiczeń to m.in. strzelania rakietowe i artyleryjskie, stawianie zagród minowych, osłona zespołów okrętowych, obrona przed atakiem z powietrza i poszukiwanie okrętów podwodnych - wymienia komandor podporucznik Grzegorz Łyko z biura prasowego Marynarki Wojennej. - W ćwiczeniach chodzi o to, aby doskonalić działania sił morskich w morskiej operacji obronnej. Trzeba też sprawdzić działania systemu dowodzenia siłami okrętowymi, lotniczymi i lądowymi Marynarki Wojennej.
Wszystkie okręty i jednostki pływające były wspierane przez lotnictwo morskie: 2 śmigłowce do zwalczania okrętów podwodnych Mi-14PŁ, samoloty rozpoznawcze M-28 Bryza 1R, śmigłowce ratownicze „Anakonda".
- Na lądzie prowadzono ćwiczenia stanowisk dowodzenia, jednostki łączności, system obserwacji brzegowej, jednostki i pododdziały przeciwlotnicze, przeciwchemiczne oraz inżynieryjne-dodaje Łyko.
Kolejne tego typu manewry już za rok.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?