Pochód Kopernikański w Krakowie. Niezwykła parada przeszła przez Rynek Główny i Floriańską

Wielkim plenerowym widowiskiem uczcił Kraków 550 rocznice urodzin wielkiego astronoma Mikołaja Kopernika - związanego przez pewien czas również z naszym miastem - oraz 45. rocznicę wpisania Krakowa na prestiżowa listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

W programie pochodu: parada prowadzona przez szczudlarzy – akrobatów, sceny rodzajowe i improwizacje w duchu średniowiecznego Krakowa oraz artyści w strojach historycznych epoki Mikołaja Kopernika: profesorowie, mieszczanie, wieśniacy, dziewki, żebracy, połykacze ognia, żacy czy bębniści. Zobaczymy różnego rodzaju pełne dowcipu sceny oddające klimat XIV i XV wieku, napisane przez krakowskiego poetę i satyryka Bronisława Maja. Pojawi się cyrulik, smok wawelski i dziewice, czarownice oraz... Kopernik i gwiazdy.

Pochód wyruszył spod Bramy Floriańskiej, by dotrzeć do głównej sceny pod wieżą Ratuszową.

- Chcemy pokazać w tym widowisku dwa żywioły, obecne zawsze w kulturze, czyli to, co jest niskie, wulgarne, rubaszne, często proste, żywiołowe, ludowe i to nam się zawsze kojarzy z taką sztuką pochodzącą ze średniowiecznych teatrów, widowisk maryjnych na rynkach i placach. To zderzamy z sublimacją umysłu ludzkiego, a wiec z pochodem profesorów, z uniwersytetem. W tej grupie znajdzie się tez wspaniale ubrany Balet Dworski Cracovia Danza, Kopernik, damy, mieszczanie. Te dwa żywioły będą ze sobą trochę walczyć, trochę się uzupełniać, bo one tworzą pełną panoramę kultury. Operujemy nie tylko wiekiem, w którym żył i tworzył Kopernik, czyli XVI wiekiem, ale cofamy się tez do XIV wieku. To nie jest życiorys Kopernika. To są nasze impresje - zapowiadał Jerzy Zoń, twórca widowiska.

Zmiany w polskich szkołach - to musisz wiedzieć!