Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podatek w Słupsku podniesiony, ale radni spierali się nie o stawkę, a o to, czyja to wina

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
dzisiejsza sesja
dzisiejsza sesja gh
Podczas dzisiejszej sesji rady miejskiej podniesiono od stycznia 2022 roku stawki podatku od nieruchomości. Stało się tak głosami radnych PO i klubu prezydenckiego, a radni PiS byli przeciw podnoszeniu w Słupsku podatku. Dyskusja była gorąca i mocno dotykała krajowej polityki, a nie stawek podatku lokalnego.

Dlaczego tak? Otóż Jan Lange, szef klubu PO w radzie, zaatakował przy tej okazji władze miasta za poniedziałkowy "spektakl" w ratuszu z wręczaniem przez posła Piotra Müllera promes na pieniądze na inwestycje w Słupsku. Radny stwierdził iż to przez "Polski Ład" finanse miasta się zmniejszą w przyszłym roku i trzeba podnosić podatki.

Polityka, czyli PO kontra PiS

Jacek Szaran z PiS:- Nie zgadzam się z uzasadnieniem tej uchwały, że to zmiany podatkowe zapisane w Polskim Ładzie spowodują spadek dochodów miasta.

Radny zrobił wyliczenie, ile z podatku PIT i CIT wpływa do słupskiej kasy i oficjalnie założył się z panią prezydent, że w przyszłym roku nie mniej niż 147 mln zł, bo tak wynika z kalkulatora ministerstwa finansów (w tym roku to ma być 134 mln zł). Krystyna Danilecka-Wojewódzka zakład przyjęła, choć formalnie, o co się założono nie ustalono. Z wyliczeń skarbniczki Słupska wynika, że w 2022 roku wpłynie z PIT i CIT do miejskiej kasy jednak znacznie mniej. Dokładnie o 4,4 mln zł mniej niż w tym roku.

Jan Lange, przewodniczący klubu PO w radzie, zaatakował... władze miasta za uroczyste wręczanie w ratuszu promes na rządowe środki z Polskiego Ładu. - Taki spektakl się urządza tutaj, gdy rząd jedną ręką zabiera dochody miastu. Natomiast w tym spektaklu nie widziałem pani skarbnik. Jeśli nie uczestniczyła, to mój szacunek. Z tego względu, że pewnie nerwowo nie wytrzymała. Można powiedzieć, że rząd nam nic nie dał. To nam się należy. Miasta takie jak Warszawa, Gdańsk, Poznań nie uczestniczyły w tym.

To wzburzyło radnych PiS. Anna Mrowińska zwróciła uwagę, że to nie przystoi, bo Słupsk dostał 36,5 mln zł na inwestycje.

Trwa głosowanie...

Czy podniesienie stawki podatku od nieruchomości w Słupsku to dobry pomysł?

Tadeusz Bobrowski, wiceprzewodniczący rady z PIS:- Żal wam, że Słupsk dostał te pieniądze?

Radny Szaran wypomniał słupskim radnym Platformy udział w konferencji politycznej, w której oni atakowali Polski Ład.

Z kolei w dyskusję włączyła się Beata Chrzanowska, przewodnicząca rady z PO, która uczestniczyła w konferencji PO w Słupsku, na której atakowano Polski Ład, mówiąc, że miasto straci dochody. - Nie dyskutujemy tutaj o uchwale, ale o uzasadnieniu. Tak byłam na tej konferencji, bo Polski Ład zuboży samorządy - powiedziała.

Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent miasta: - Nowa polityka podatkowa państwa jest przyjazna ludziom, ale z naszych wyliczeń wynika, że nie dla naszego budżetu miasta. To musimy sobie wyjaśnić. Miasto ma swoje zadania i politykę finansową. Musi nam wystarczyć na inwestycje, także te z Polskiego Ładu (wkład własny tylko 5 proc. wartości zadania - dop. gh) i będę brała udział w takich spotkaniach, gdy płyną pieniądze do miasta, bo taka jest rola prezydenta. Nie czuję się niespełnioną artystką. To nie był dla mnie spektakl.I teraz, gdy dostaliśmy sfinansowanie całego naszego bardzo dobrego wniosku, jak i wcześniej, gdy przekazywano nam decyzję o budowie ringu. O to przecież zabiegałam od lat!

Radny Lange poprosił w imieniu klubu o 10 minut przerwy przed głosowaniem. Potem klub PO poparł podwyżkę podatku. Za był oczywiście też klub "Łączy nas Słupsk", ale jego radni tylko przyglądali się wymianie politycznych ciosów PO z PiS. Przeciw był PiS. Wstrzymała się radna Renata Stec.

Przejdźmy od meritum

Podatek od nieruchomości wzrośnie w Słupsku w 2022 roku o 3,6 procent, czyli o wskaźnik półrocznej inflacji. Będzie on maksymalnej wysokości, jaką dopuszcza ministerstwo.

- Taka podwyżka przełoży się na wzrost podatku o kilka złotych od małego mieszkania - tłumaczyła Anna Gajda, skarbnik miejski.

Radny Bogusław Dobkowski z PO zauważył, że on zapłaci akurat 100 zł więcej.

Porównajmy, 0,81 zł za metr kwadratowy powierzchni użytkowej w budynkach mieszkalnych płaciliśmy w 2020, w tym roku o cztery grosze więcej, a za rok zapłacimy - 0,89 zł. Nie jest to drastyczna zmiana, jak propozycja stawki od budynków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. Firmy zamiast 23,90 zł w 2020 roku za metr kwadratowy, w tym roku zapłaciły 24,84 zł. W przyszłym zaś już - 25,74 zł.Dla firmy, tu już wzrost jest w setkach złotych i tysiącach, albo i większy. Zmianę odczują z pewnością mocno sklepy wielkopowierzchniowe.

W 2018 roku do kasy miasta w Słupsku wpłynęło z podatku od nieruchomości 46,8 mln zł. W 2021 już ponad 56 mln zł. W przyszłym roku ponad 57,7 mln zł.

Krótki rys historyczny pokazuje, że za rządów Macieja Kobylińskiego stawki tego podatku w Słupsku były niższe od maksymalnych i niższe niż w sąsiednich gminach. Ale tak było przed wyborami, po zaś skokowo je podnoszono. Taką operację przeprowadzono kilka lat temu i teraz podatek od nieruchomości w Słupsku jest na poziomie wielkich miast, co roku jest podnoszony do stawek maksymalnych, co zresztą radni pod dyskusjach przyjęli. I o to radni się nie spierali, woleli dyskusję o polityce.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Podatek w Słupsku podniesiony, ale radni spierali się nie o stawkę, a o to, czyja to wina - Głos Pomorza

Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto