Policyjny patrol ma prawo ruszyć w pościg za każdym samochodem, który nie zatrzyma się do kontroli drogowej. Piraci czują się jednak bezkarni. Powód - według prawa za próbę podjęcia ucieczki można ich ukarać jedynie... wnioskiem do kolegium.
Najbardziej spektakularny pościg miał miejsce wiosną ubiegłego roku. Policjanci ścigali kierowcę skradzionego Stara.
- Na ulicach rozgrywały się sceny jak z dobrego filmu akcji - opowiada podkom. Donata Knap, rzecznik prasowy słupskiej policji. - Kierowca rozpędzonego samochodu próbował staranować jadące po obu stronach radiowozy. Momentami pędził z prędkością 120 kilometrów na godzinę. Przebił się przez blokady policyjne z kolczatkami. Nie przeszkadzało mu, że jedzie na samych felgach.
Uciekający pirat poddał się dopiero po oddaniu strzałów ostrzegawczych. Pościg zakończył się w okolicach obwodnicy lęborskiej.
W październiku funkcjonariusze ostrzelali samochód, który nie zatrzymał się na ich wezwanie i staranował dwie blokady drogowe. Skradzioną Skodą poruszało się dwóch nieletnich słupszczan. Młodzieńcy uciekali w kierunku Bierkowa. Zatrzymano ich na polu z kapustą.
- Niektórym może się wydawać, że radiowozy nie mają szans w konfrontacji z nowoczesnymi samochodami. Policjantów szkoli się również i pod kątem pościgów. Lepiej więc nie ryzykować - dodaje podkom. Knap.
Zlot Cadillaców Inowrocław 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?