Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Porażka Słupi z SMS Gliwice

j
W pierwszym meczu rundy rewanżowej szczypiornistki Słupi Słupsk uległy na własnym parkiecie drużynie SMS Gliwice 26:31. Tym samym szanse awansu słupszczanek do ekstraklasy są bardzo małe.

W pierwszym meczu rundy rewanżowej szczypiornistki Słupi Słupsk uległy na własnym parkiecie drużynie SMS Gliwice 26:31. Tym samym szanse awansu słupszczanek do ekstraklasy są bardzo małe.
Gospodynie rozpoczęły niedzielny pojedynek znakomicie. Za sprawą szybkich kontr drużyna Adama Fedorowicza uzyskała kilkubramkową przewagę. Sześć goli pod rząd zdobyła, druga na liście najlepszych snajperek pierwszej ligi, Anita Augustyniak.

Gliwiczanki przez dłuższy moment nie mogły sobie poradzić w obronie, jednak później to one nadawały ton grze. Zacięta walka gol za gol toczyła się do stanu 11:11, a było to w 20 minucie pierwszej połowy. W miarę upływu czasu miejscowe zaczęły słabnąć i popełniały coraz więcej błędów. Wykorzystywały to bezlitośnie szczypiornistki z Gliwic. Na tablicy zaczęły się pojawiać niekorzystne wyniki dla Słupi: 12:16 i 12:18. Przyjezdne zaskakiwały słupską obronę szybkimi kontratakami i długimi podaniami. W ekipie gości znakomicie spisywała się Magda Bilińska, która w pierwszej połowie zdobyła dla swojej drużyny sześć bramek. Po przerwie piłkarki SMS jeszcze bardziej przystąpiły do zdecydowanych ataków. Słupskie zawodniczki nie potrafiły nadążyć za akcjami, by powstrzymać rozpędzone przeciwniczki. Z każdą minutą rosła przewaga gliwiczanek i 38 minucie wynosiła ona 10 bramek. Przewaga w umiejętnościach w tym momencie gry była bardzo widoczna. Szczególnie Klaudii Pielesz i Kingi Byzdry, reprezentantek Polski seniorek. Pod koniec spotkania drużyna gości pozwoliła sobie na chwilę rozprężenia i dlatego ambitna Słupia zniwelowała rozmiary porażki. Dla Słupi gole zdobyły: Augustyniak 13, Joszczuk 7, Łazańska-Korewo 3, Pniewska 2, Kaźmierczak 1. Grały jeszcze: Kobylińska, Głodek i Szewczyk. W bramce na zmiany występowały Katarzyna Kiliszewska, Agnieszka Janko i Katarzyna Kochańska, która odnotowała debiut w słupskim zespole.
- Trudno oceniać grę zawodniczki na tej pozycji po pierwszym meczu - mówi Adam Fedorowicz, trener Słupi. - Na pewno ta dziewczyna ma spory potencjał. Zresztą, widziałem jej występy wcześniej, stad decyzja, aby pozyskać ją do naszego zespołu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto