Praca za głosy

Kto pomógł 30 bezrobotnym z gminy Smołdzino znaleźć pracę? Niektórzy myślą zapewne, że Powiatowy Urząd Pracy.

Ci, którzy ją dostali mogą myśleć inaczej - kilka dni temu złożono im nieoczekiwane wizyty.
Gmina Smołdzino to jedno z biedniejszych miejsc w regionie słupskim. Tak jak w całym powiecie i tam szaleje bezrobocie. Ludzie nie tylko nie mają pracy, ale specjalnie nie mogą na nią liczyć. Tymczasem 30 bezrobotnych - szczęśliwców na miesiąc przed wyborami będzie mogła popracować w tamtejszym Zakładzie Gospodarki Komunalnej. Co prawda jedynie przy pracach drogowych i przez kilka miesięcy.

- Ciekawe przy jakich drogach? Jedyna nowa droga prowadzi do sekretarza gminy - mówi Tomasz Pietrzak, jeden z kandydatów na wójta Smołdzina. - To jakiś przedwyborczy przekręt - dodaje.
Pietrzak zapewnia, że kilka dni temu wszyscy bezrobotni, którzy otrzymali pracę interwencyjną mieli niecodzienne wizyty.

- Kandydaci na radnych sympatyzujących z wójtem wieczorami zjawili się u każdego takiego bezrobotnego - twierdzi Tomasz Pietrzak. - Zapewniali, że to właśnie na ich wniosek znalazła się praca.

Po gminie Smołdzino jeździć mieli wójt Andrzej Kopiniak i Marian Ziółkowski, kandydat na gminnego radnego z komitetu Dla Wspólnego Dobra. Każdy z nich miał odwiedzić bezrobotnych w swoim okręgu.

- Nic o tym nie wiem - zarzeka się wójt Andrzej Kopiniak. - Nawet niewiele wiem o tych pracach interwencyjnych.
Tymczasem nie tylko nieetyczna kampania wyborcza oburza Pietrzaka.

- Wójt świadomie zmienił na obwieszczeniu moje wykształcenie - mówi Pietrzak. - Zamiast zawodowego, wpisano średnie, a nazwiska jednej z kandydatek z mojego komitetu w ogóle się nie pojawiło.

Nie odwiedzałem

Andrzej Kopiniak
wójt Smołdzina
- Nie mam nic wspólnego z błędnymi obwieszczeniami. Zarówno zawód pana Pietrzaka jak i lista nazwisk zostały już poprawione. To był zwykły błąd. Z bezrobotnymi nie miałem nic wspólnego. Ja nigdzie nie chodziłem, choć słyszałem, że różni kandydaci chodzą po domach wyborców. Ja nic nie wiem na ten temat i nikomu nie mówiłem, że to dzięki mnie dostał pracę

Praca w Smołdzinie

Gmina Smołdzino liczy około 4 tys. mieszkańców. Niemal co trzeci z nich pozostaje bez pracy. Stopa bezrobocia sięga tu 28 proc. Prace interwencyjne często są szansą na przetrwanie bezrobotnych mieszkańców. - Dlatego ludzie boją się mówić co wyprawia tu wójt - twierdzi Tomasz Pietrzak - Boją się, że stracą możliwość pracy.