Zwiększające się bezrobocie to największa porażka słupskiej Rady Powiatu. Jeszcze cztery lata temu wszystkie opcje polityczne w radzie obiecywały walkę z bezrobociem. Dziś - na koniec kadencji - można powiedzieć,że walka się nie udała. Przez cztery lata bezrobocie wzrosło o ponad 10 proc.
Wczoraj słupscy radni powiatowi spotkali się na ostatniej sesji. Pracy było niewiele, ale ostatnia sesja to czas podsumowań. Te nie wypadają najkorzystniej przy dyskusji o bezrobociu. Ostatnie badania pokazują, że na koniec kadencji znów zarejestrowano wzrost liczby ludzi bez pracy do niemal 35 proc. Gdy powiatowi radni zaczynali kadencję bezrobocie w powiecie słupskim było o około 10 proc. niższe.
- To nie wina radnych, że tak się stało - mówi radny Janusz Chałubiński a zarazem szef Powiatowego Urzędu Pracy. - Z roku na rok mamy coraz mniejsze środki na likwidowanie skutków bezrobocia.
Zdaniem Chałubińskiego radni robili co mogli, by problem rozwiązać.
- Wielokrotnie starostwo pożyczało nam pieniądze na wypłatę zasiłków - twierdzi Chałubiński. - Na całkowite rozwiązanie problemu starosta miał za małe środki.
Tak więc radni niewiele mogli z bezrobociem zrobić, choć wiele obiecywali.
- Na szczęście możemy się pochwalić drobnymi sukcesami - mówi Chałubiński.
Do nich należy program Pierwsza Praca. Mimo, że zamiast 1 mln 200 tys. zł, PUP otrzymał na jego realizację jedynie 800 tys. zł, to i tak udało się zakontraktować m.in 80 staży i tyle samo umów absolwenckich.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?