Tamtego dnia oba kluby rozjechały się w przeciwne strony, ale wcześniej i później zjeżdżały się w umówionych miejscach na imprezach turystycznych. Ustczanie wybierali zazwyczaj trasy nadmorskie albo nadrzeczne, prowadzące przez rezerwaty przyrody, w tym „Buczynę nad Słupią”, o której więcej w ramce obok. Dodajmy, że ze względu na walory przyrodnicze utworzono tu dwukilometrową ścieżkę dydaktyczną z pięcioma przystankami. Po to, aby widzieć jak wyglądają min. kokorycz wątła, kruszczyk szerokolistny czy marzanka wonna. Z czasem drewniany mostek na Słupi, z którego topiono Marzanny, zastąpiono metalowym na którym również ukatrupiono symbole zimy. Bo my nad morzem zimy raczej nie lubimy.
A tamtego dnia 22 lata temu ok. 60 usteckich rowerzystów i kajakarze rozprawili się Marzanną, o której pisaliśmy na tych łamach: „Kukła była jednak dość żywotna, pływać umiała, więc ją wiosłami i ogniem unicestwiono tak, by w Ustce nie wypłynęła, jędza jedna. Tymczasem wiosna nadrzeczne bazie tak zagęściła, że wróble przez nie przebić się nie mogły”.
W tym samym czasie słupscy rowerzyści również biesiadowali i witali wiosnę nad Słupią, ale dalej. Ok. 20 kilometrów od Słupska, na nadrzecznym parkingu w Leśnym Dworze. Prowadzi tam popularny obecnie szlak turystyczny, wiodący sporymi odcinkami poniemieckiej, zwiniętej po wojnie ok. 40-kilometrowej linii kolejowej Słupsk – Budowo. Klub Turystyki Rowerowej „Słupia” jakoś mniej się pastwił nad symbolami odchodzącej simy. Po raz pierwszy w kilkuletniej działalności klubu 12. jego kolarzom nadano certyfikaty wytrzymałości z łacińską sentencją „mens sana in corpore sano” (po polsku „w zdrowym ciele zdrowy duch”). Wszystko za wytrwałość w rajdach rowerowych w okolicach Słupska w sezonie jesień 1998 – zima 1999 r. (Poddębie, Radwanki, Skarszów Dolny, Gabel, Orzechowo, Swołowo).
Trudno przewidzieć kiedy nastąpi powrót do normalności. Oby w najbliższej przyszłości, bo mamy sporo zaległości z przeszłości. Przynajmniej dwie sprawy wymagają ogarnięcia przez rowerzystów usteckich i słupskich w ramach tzw. masy krytycznej. Jej miejscem powinno być Bydlino, znajdujące się w połowie drogi krajowej nr 21 na odcinku Słupsk – Ustka. Jej zarządcy, gdańskiemu oddziałowi „gdaki”, trzeba uprzytomnić, że latami gada o planowej przebudowie drogi i nic z tego nie wynika. A efektem tej inwestycji ma być min. ok. 14-kilometrowa droga rowerowo – piesza o 3,5-metrowej szerokości. Mniej więcej taka, jaka od kilku dziesięcioleci łączy Koszalin z Mielnem i jest turystycznym hitem w Zachodniopomorskiem.
Zanim pomorscy drogowcy się ogarną zachęcam cyklistów aby oprotestowali, przynajmniej zdalnie, te doroczne wygłupy, polegające na zmianie czasu zimowego na letni. Zmagamy się z tm nieprzerwanie od 38 lat. Wkrótce jubileusz, bo Unia Europejska chce, ale nie potrafi zarządzić: dość, to ostatnia zmiana czasu na letni (z 27 na 28 bm.)! Tymczasem gmeram w zegarach rowerowego licznika i wielu innych czasomierzach, głównie elektronicznych. Nastawianie ich nie jest takie same, a oprócz kłopotów technicznych są jeszcze zaburzenia biologiczne. I po co to komu!?
Warto wiedzieć
Na terenie Nadleśnictwa Ustka znajduje się jeden rezerwat przyrody pn. „Buczyna nad Słupią” - pisał 13 grudnia 1994 r. w sprawozdaniu do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku ówczesny nadleśniczy inż. Kazimierz Żmuda – Trzebiatowski. Zabiegał o utworzenie dwóch kolejnych rezerwatów, co się zresztą udało i zapisało na konto tego nadleśniczego, którego
mile się wspomina za to, że trzymał w ryzach wszystkich planujących wyręby w nadmorskich lasach. Rezerwat „Buczyna nad Słupią”, utworzony 29 grudnia 1987 r. mocą ministerialnego zarządzenia, zajmuje niespełna 19 ha gruntu w pradolinie rzeki Słupi nieopodal wsi Wodnica. Zdaniem Nadleśnictwa Ustka, celem ochrony jest zachowanie zbiorowiska żyznej buczyny niżowej z rzadkimi roślinami w runie oraz pomnikowymi drzewami. Największą osobliwością tego rezerwatu są jednak potężne, stare buki. Rosną kępami na stromych zboczach doliny. Z jednej kępy wyrasta nieraz kilkanaście pni buków. Oprócz cennych zbiorowisk roślinnych i rzadkich gatunków flory urzekający jest krajobraz, który nieustannie rzeźbi rzeka Słupia
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?