Jak na mecz sparingowy i to rozgrywany na bocznym boisku spotkanie obserwowało około 250 osób. To dużo - przecież to wciąż kalendarzowa zima. Mimo to pogoda była wczesnowiosenna a i gra piłkarzy także wskazywała że szybko osiągnęli formę.
Spotkanie czwartoligowego Gryfa 95 Słupsk z trzecioligową Gwardia Koszalin zakończyło się bezbramkowym remisem chociaż w drugiej połowie gospodarze mieli więcej z gry i stworzyli kilka groźnych sytuacji podbramkowych. Obok słupka strzelał Bednarczyk, chwilę wcześniej Boryński miał idealną pozycję. Wśród słupszczan zabrakło Brandta, Rogalki, Kaczmarka, Sokołowskiego, Piołunkowskiego grali za to juniorzy.
W Gwardii nie wyszli Wojciechowski, Pastwa, w przodzie testowany był zawodnik Błękitnych Stargard Szczeciński, Brazylijczyk Roberto Mendez.
W koszalińskim zespole do końca czekano na przybycie do Słupska dwóch zawodników Piasta Człuchów z którymi działacze umawiali się na testy w trakcie meczu: Lewickiego i Bednarkiem. Nie dojechali.
Trener Gwardii przyglądał się także grze Marcina Mazgisa - napastnika słupskiego zespołu. Szczególnie w pierwszej połowie po idealnym nagraniu piłki przez młodego Kujawę, gdyby nie minął się z piłką mógłby golem wryć się w pamięć zespołu z Koszalina. Stracił jednak okazję.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?