Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruszył proces „windziarza” ze Słupska [FOTO]

Redakcja
Nawet 8 lat więzienia grozi 43-letniemu Adamowi Sz. ze Słupska, który w marcu 2013 roku uszkodził ponad 11 wind w blokach wielorodzinnych. Zdaniem prokuratora naraził życie i zdrowie wielu osób oraz dopuścił się kradzieży przewodów miedzianych.

W poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Słupsku rozpoczął się proces w tej sprawie. Oskarżony nie pojawił się jednak na sali.
Do zdarzenia doszło pod koniec marca 2013 roku. Adam Sz. przebrany za konserwatora ukradł z 11 wind osobowych zamontowanych w blokach na osiedlu Niepodległości i Piastów w Słupsku ponad 70 miedzianych przewodów. Były to zabezpieczenia, bez których winda mogła poruszać się bez zamkniętych drzwi. Można było również otworzyć drzwi mimo, że nie było za nimi windy. Zdaniem prokuratorów sytuacja taka mogła zagrażać bezpieczeństwu osób, które korzystały z wind. Niezabezpieczone windy pracowały przez kilka dni.
Dodatkowo uszkodzono dwa przewody podtrzymujące windy. Łącznie straty oszacowano na 2800 zł, z czego wartość samych skradzionych przewodów to tylko niewiele ponad 20 zł (oskarżony sprzedał je na złomowisku jako kolorowy metal).
Sam oskarżony nie stawił się na sali rozpraw i na kolejne posiedzenia ma być doprowadzony. Jednak w czasie przesłuchań przyznał się do części popełnionych czynów.
- Z zeznań oskarżonego składanych jeszcze na policji wynika, że przyznał się on do kradzieży miedzianych elementów. Nie przyznał się natomiast do uszkodzenia przewodów - mówiła w czasie rozprawy Agnieszka Niklas-Bibik, sędzia Sądu Okręgowego w Słupsku.
Oskarżony w czasie zeznań powiedział również, że wszystkie elementy wykradł jednej nocy - 22 marca 2013 roku. Zdaniem jednego ze świadków, który zajmuje się konserwacją wind, jest to mało prawdopodobne.
- Ten mężczyzna za każdym razem musiał wejść na dach windy i odcinać te przewody. Zajęłoby mu to wiele godzin a nawet dni - mówił na sali świadek.
Kolejni świadkowie wezwani na rozprawę mówili jedynie, że widzieli mężczyznę, który w ubraniach roboczych coś naprawiał przy windach. Podawał się za konserwatora. Nikt nie sądził, że jest to złodziej.
Na kolejnej rozprawie, która ma się odbyć 28 lutego, mają być przesłuchani jeszcze dwaj świadkowie. Sąd chce się również zapoznać z dziennikami napraw wind.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto