Trzydziestolatek mieszka w małym, prywatnym mieszkaniu na parterze kamienicy przy ulicy Lutosławskiego 7. Od początku zachowuje się dziwnie: nie utrzymuje kontaktów z sąsiadami, a za to często sprawia wrażenie, jakby nie miał kontaktu z otoczeniem. Na dodatek od pewnego czasu przynosi na podwórko wiele rzeczy, z których wybiera elementy nadające się na sprzedaż, a resztę porzuca. W rezultacie podwórko do dłuższego już czasu przypomina rupieciarnię.
Jeszcze trochę, a powstanie tu wysypisko śmieci. Nasze sygnały kierowane do Straży Miejskiej w Słupsku do tej pory nie przyniosły skutku. Mamy nadzieję, że ten tekst zachęci do działania magistrat, bo w końcu pani prezydent dość często mówi o tym, że jej zależy na tym miasto piękniało. Na dodatek kamienice znajdują się na terenie miejskim
- dodają mieszkańcy, którzy skontaktowali się z "Głosem".
Zobacz także:
Słupska kamienica z najładniejszą elewacją.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?