Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słupscy bokserzy nadal silni

RG
Marek Jędrzejewski i Dawid Deik, wychowankowie KS Damnica i Czarnych Słupsk wygrali w Międzynarodowym Turnieju Bokserskim im. Józefa Kruży

Marek Jędrzejewski z KS Damnica i Dawid Deik, były zawodnik Czarnych Słupsk, a obecnie PKB Poznań, wygrali w Tczewie silnie obsadzony XV Międzynarodowy Turniej Bokserski im. Józefa Kruży. W wadze 57 kg Jędrzejewski bez problemów uporał się z Pawłem Juszczykiem z Hetmana Białystok.
- Marek Jędrzejewski zrewanżował się w finale Juszczykowi, z którym przegrał w mistrzostwach Polski juniorów - mówi Marek Pałucki, trener KS Damnica. - Wygrał gładko. Mama nadzieję, że kiedyś będzie mistrzem Polski seniorów.
Marek Pałucki wierzy, że Jędrzejewski jeszcze się poprawi. w przyszłym sezonie zawodnik z Damnicy będzie boksował w wadze 56 kg.
- Będzie szybszy - twierdzi Pałucki. - Dla Jędrzejewskiego to idealna waga.
Dawid Deik w wadze półciężkiej, spotkał się w finale z Tonym Witzke z niemieckiego Strelsundu. Wyższy Polak mądrze boksował w dystansie i mimo ambitnej postawy Niemca, wygrał walkę 3-0.
Bardzo dobrze zaprezentowali się również Jakub Walczak z Czarnych Słupsk, który walczył w wadze 38,5 kg i Patryk Runowski z KS Damnica, z KS , boksujący w wadze 57 kg. Obaj dotarli do finału. Pierwszego dnia zawodów Jakub Walczak pokonał 3-0 pokonał Sylwestra Stoldmanna z Boxing Team Chojnice. W walce finałowej Walkusz przegrał 0-3 z Marcinem Łęgowskim z Ósemki Chojnice.
Runowski rozpoczął od wygranej przed czasem z Besirem Begiri z Eintrachtu Berlin. W finale stanął mu jednak na drodze Czech Jan Petran z Sever Usti n/L. Runowski przegrał na punkty 2-1.
- To był niewygodny, wysoki przeciwnik - tłumaczy Marek Pałucki. - Runowski stoczył wyrównany pojedynek, ale Czech był odrobinę lepszy.
Runowski zaraz po zawodach wyjechał na Mistrzostwa Europy kadetów na Ukrainę.
Dzielnie walczyła także Emilia Zawół z Czarnych Słupsk, siostra Kamili Zawół, która z powodzeniem występuje w barwach Czarnych. Stoczyła jedną walkę i uległa Patrycji Pawlak z BKS Gorzów 1-2.
Ogólnie, w ringu ustawionym w hali sportowej II Liceum Ogólnokształcącego, podczas największej z dorocznych kociewskich imprez pięściarskich mogli obejrzeć 33 walki z udziałem Polaków, Niemców i Czechów. Mieli być jeszcze Rosjanie, ale w ostatniej chwili zrezygnowali ze startów, tłumacząc to kłopotami wizowymi. Organizatorów zawiedli też - jak się okazało niedoszli - goście honorowi. Bo trzeba dodać, że tradycją tczewskiej imprezy jest, iż co roku są na nią zapraszani szczególni goście, medaliści mistrzostw świata, Europy i olimpiad. W Tczewie byli już m.in. tak znakomici polscy szermierze tej dyscypliny sportu jak Józef Grudzień, Leszek Drogosz, Marian Kasprzyk, Lucjan Trela, Janusz Gortat, Zbigniew Kicka, Wiesław Rutkowski czy Tomasz Bonin. Tym razem gośćmi honorowymi mieli być Jan Szczepański, wielokrotny mistrz Polski oraz złoty medalista igrzysk olimpijskich (1972 r. w Monachium) i mistrzostw Europy (1971 r. w Madrycie) w wadze lekkośredniej oraz prezes Polskiego Związku Bokserskiego Jerzy Rybicki (skądinąd mistrz olimpijski z Montrealu w 1976 r.). Ostatecznie rolę gości honorowych turnieju pełnili w Tczewie medaliści olimpiad, Kazimierz Adach i Jan Dydak. Tego pierwszego poprosiliśmy o ocenę tczewskich zawodów.
- Zacznę od tego, że przyjemnie mi być na turnieju poświęconym pamięci bokserskiego mistrza z czasów Feliksa Stamma - powiedział nam Kazimierz Adach. - Zawody były ciekawe, poziom walk zróżnicowany, a kilka pojedynków stało na wysokim poziomie, m.in. w wykonaniu Marcina Łęgowskiego z Ósemki Chojnice i Damiana Mielewczyka z Wisły Tczew. Brawa należą się też gospodarzom za perfekcyjne zorganizowanie i przeprowadzenie imprezy.
Najlepszym zawodnikiem turnieju został Marcin Łęgowski z Ósemki Chojnice. Tradycyjnie wszyscy uczestnicy turnieju zostali uhonorowani upominkami. Dodatkowe nagrody otrzymali wspomniany najlepszy zawodnik turnieju Marcin Łęgowski, oraz najlepsi w Wiśle Tczew (Damian Mielewczyk), ZB Mechlenburg Vorpomoren (Niko Jung), Eintarchcie Berlin (Timur Dzabarov), Sever Usti/Łabą (Jan Kovač), a także najlepszy technik (Patryk Litkiewicz) i najmłodszy, zaledwie 9-letni Kacper Zieliński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto