Rodzina Sabiniarzów ze Słupska jest przerażona, bo osoba, która ją nęka, dokładnie wie, co robią w danej chwili i potrafi np. opisać wygląd pokoju, w którym akurat się znajdują.
- Moja córka korzysta z tego portalu. Kiedy prowadziła rozmowę, włączył się jakiś człowiek, który podpisał się "To ja pedałek" - opowiada Anita Sabiniarz, która podobnie jak jej matka, 15-letnia córka oraz pięć osób z rodziny sąsiadów, padły ofiarami hakera. - Słuchałam zespołu Rammstein, a na portalu pokazał się komentarz, żebym to wyłączyła, bo on go nie lubi. Dokładnie też opisywał, co znajduje się w pokoju, czy jak jesteśmy ubrani.
Na potwierdzenie swoich słów pani Anita pokazuje zdjęcie monitora z treścią rozmowy, prowadzonej z hakerem.
- To dowód dla policji - mówi nasza rozmówczyni.- Nie wiem, czy rozmowy na tym portalu są archiwizowane i czy można je odtworzyć. - Mam już nawet opory przed przebieraniem się w domu, bo wciąż mam wrażenie, że jestem obserwowana - przyznaje nasza Czytelniczka.
Tymczasem policja twierdzi, że robi wszystko, żeby namierzyć hakera. Tyle że, jak dotąd, niewiele z tego wynika. Funkcjonariusze sprawdzili komputery sąsiadów państwa Sabiniarzów, podejrzewając, że haker mieszka w pobliżu. Trop okazał się jednak niewłaściwy. - To trudna sprawa - przyznaje Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. - Działamy w ścisłej współpracy z operatorami.
Anita Sabiniarz i jej bliscy tracą jednak cierpliwość. - Sama wynajmę firmę, która znajdzie tego człowieka, bo nasze życie stało się nie do zniesienia - mówi słupszczanka. - To niemożliwe, żeby przez tak długi okres czasu policja nie złapała sprawcy.
- To nie jest dla nas problemem - mówi Dariusz Kurzawa z firmy Detektyw 24. - Taka usługa kosztuje od kilkuset do kilku tysięcy złotych, w zależności jak bardzo skomplikowana jest sprawa.
Przypomnijmy, haker od kilku miesięcy bezkarnie rozsyła do ośmiu osób z dwóch rodzin wulgarne SMS-y o treściach pedofilskich, a policja bezskutecznie stara się go namierzyć.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?