Słupsk: Na deski Nowego Teatru im. Witkacego powraca muzyczny spektakl

.- Obecnie tak dużo jest pseudogwiazd, których twarz jest nam znana jedynie z telewizji - mówi Ożga. - Prawdziwa gwiazda to ktoś, kto spełnia rolę pewnego odniesienia. Ludzie mogą jej nienawidzić, lecz na pewno nie pozostawia ich obojętnymi.
Kariera Piaf i Dietrich rozwinęła się w niesprzyjających czasach. Obie targane licznymi rozterkami stawały na scenie, by zachwycać nie tylko głosem, ale i siłą charakteru.

- Piaf jest taką kwintesencją gwiazdy. Z jednej strony trawiąca ją choroba, a z drugiej branie życia garściami, nie licząc się z konwenansem i dobrymi obyczajami - podkreśla reżyser spektaklu. - Marlene Dietrich zaskakiwała ludzi nieco na innych zasadach. Nie bała się przyznać do tego, że jest Niemką, ale i nie bała się powiedzieć, że z hitlerowskimi Niemcami nie chce mieć nic wspólnego.

Obie artystki przeżywały swoje osobiste dramaty. Ich życie nie było usłane różami. Nieszczęścia dosięgały ich w najmniej spodziewanych momentach.
W słupskiej inscenizacji w role artystek wcieliły się laureatki przeglądów piosenki aktorskiej we Wrocławiu - Monika Węgiel oraz Beata Olga Kowalska. Biografiom obu słynnych kobiet, przesiąkniętym w tekście Pataki nietuzinkowymi dialogami i towarzyszącym ich życiu namiętnościom, towarzyszą największe przeboje wykonywane na światowych scenach przez Piaf i Dietrich.

- Piosenki są tu jedynie tłem dla tych znakomitych biografii. Jest to spektakl dramatyczny z piosenkami, które ilustrują treść i są jego dopełnieniem. Takie jest założenie autorki scenariusza Evy Pataki i w taki sposób jest ono realizowane - podkreśla reżyser spektaklu.

Premiera przedstawienia "Edith & Marlene" miała miejsce w Nowym Teatrze im. Witkacego 6 lutego 2010 roku. Ponownie na dużej scenie spektakl można będzie oglądać 12 i 13 listopada. Początek o godz. 18. Bilety w cenie 30 i 25 zł do nabycia w kasie teatru, czynnej w dni powszednie w godzinach 9-17 oraz dwie godziny przed spektaklem.