Pokrzywdzona słupszczanka wyceniła skradzionego Samsunga na 700 złotych. Śledczy zajmując się tą sprawą ustalili, że telefon może być w posiadaniu młodego mieszkańca Słupska, który mógł znajdować się w tej samej dyskotece co pokrzywdzona. Idąc tym tropem, kryminalni z I Komisariatu Policji w Słupsku zatrzymali wczoraj 18 letniego słupszczanina. Mężczyzna ten posiadał przy sobie poszukiwany telefon. Wyjaśnił policjantom, że ukradł aparat, wykorzystując moment gdy pokrzywdzona zostawiła go na blacie bufetu.
Jak wynika z policyjnych ustaleń, złodzieje skradzione komórki najczęściej oferują do sprzedaży w lombardach, komisach i osobom prywatnym. Telefon po kradzieży zanim odzyskany zostanie przez Policję oraz zanim wróci do prawowitego właściciela, przechodzi czasem przez kilka osób, w tym ręce paserów.
- Tym razem było inaczej - mówi Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. - Zatrzymany przez policjantów 18 latek, wczoraj usłyszał zarzuty kradzieży, za które kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?