SŁUPSK: Regionalna Izba Obrachunkowa w Gdańsku zajęła się sprawą emisji obligacji

- Dotarłem do upoważnienia napisanego przez byłą skarbnik - mówi Kujawski. - Wynika z niego, że pan Franciszkiewicz miał prawo do podpisywania się w imieniu skarbnika, ale tylko do 31 marca, czyli do dnia, kiedy pani skarbnik nie odeszła z pracy. W upoważnieniu jest bowiem zapisane, że traci ono moc w momencie rozwiązania stosunku pracy z panią skarbnik.

Czytaj także: Robert Kujawski zarzuca prezydentowi oszustwo. Obligacje nie poszły na inwestycje

Stosowne pismo z prośbą o wyjaśnienie już trafiło do gdańskiej RIO.

- W chwili obecnej nie dysponujemy kompletem dokumentów, a do czasu ich uzupełnienia nie możemy wyrazić stanowiska Regionalnej Izby Obrachunkowej - wyjaśnia Luiza Budner - Iwanicka, prezes RIO w Gdańsku.- O dokumenty zwróciliśmy się do pana Macieja Kobylińskiego, prezydenta miasta Słupska. Po ich analizie możliwa będzie ocena, czy podpis złożony przez dyrektora wydziału finansowego Urzędu Miasta w Słupsku był zgodny z prawem i mógł stanowić kontrasygnatę przy emisji obligacji.

Słupski urząd zapewnia, że będzie współpracować, by wyjaśnić wszelkie wątpliwości.

- W naszej opinii upoważnienie nadane przez byłą panią skarbnik dyrektorowi wydziału finansowego jest ważne - podkreśla Mariusz Smoliński, rzecznik UM w Słupsku. - Zapis, że traci ważność w momencie rozwiązania stosunku pracy dotyczy osoby upoważnionej, a nie upoważniającej. Odpowiemy na pismo RIO.
Prezydent Słupska niezbędne dokumenty musi dostarczyć w urzędowym terminie 30 dni. To nieprzekraczalny termin.

- W powyższej sprawie poprosiliśmy pana prezydenta o przesłanie nam potrzebnych dokumentów i zajęcie stanowiska w przedmiotowej sprawie. Z uwagi na terminy wynikające z art. 35 kodeksu postępowania administracyjnego liczymy na to, że w najbliższym czasie otrzymamy odpowiedź - dodaje Budner-Iwanicka.