Rosyjski reżyser Chakchi Frosnokkers (pseudonim Dimitra Pietrowa), który na co dzień pracuje w "Małym Teatrze Lalek" w Sankt Petersburgu, zapowiada, że słupska realizacja nie będzie adaptacją polityczną, ale całkowicie teatralną powieści Bułhakowa.
Jej wielbiciele zobaczą na scenie "Tęczy" wszystkie ważne wątki dzieła rosyjskiego pisarza, ale bez szczegółów dotyczących moskiewskiego życia w latach dwudziestych XX wieku. Nie będzie to także realizacja czarno-biała, ale pokazująca światłocienie walki dobra i zła.
Sceniczną wersję słupskiego przedstawienia opracowali Rosjanie: reżyseria – Chakchi Frosnokkers, scenografia – Uljana Elizarowa
choreografia – Aleksandr Laluszkin, opracowanie muzyczne – Paulina Najdencewa. Na scenie wystąpią laki i aktorzy. Widzowie zobaczą zarówno członków stałego zespołu aktorskiego "Tęczy", jak i zaproszonych gości, bo liczba obsada sztuki wymagała zewnętrznego wsparcia. Zapowiada się ciekawe i wielobarwne widowisko.
- Zainteresowanie jest tak duże, że biletów na premierę już nie ma. Są jeszcze wolne miejsca na przedstawienie, które odbędzie się 19 września, ale już trzeba je rezerwować - mówił w poniedziałek Michał Tramer, dyr. Teatru Lalki "Tęcza".
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?