Ciepłe, barwne, pomysłowe obrazy Tomka Popławskiego mają w sobie coś z malarstwa Jerzego Dudy-Gracza. Artysta nie obrusza się na takie porównanie. Wręcz odwrotnie - twierdzi, że to dla niego pochwała. Wystawę prac Popławskiego oglądać można w nowej słupskiej galerii, a już niebawem winiarni Artelier.
?Beciki w kosmosie?, ?Dzidziuś z robaczkiem?, ?I jeszcze mi się?, ?Ja chyba też żyję w Matriksie?. Już same tytuły prac są intrygujące. Podobnie jak jego obrazy. Na wystawie w Artelier artysta podzielił je na dwie części. Jedna poświęcona jest dzieciom. Sympatycznie zdeformowane twarze maluchów, niezwykle kolorowe, przywodzą na myśl dziecięce obrazki. Świat dziecka - tak można byłoby nazwać tę serię prac.
- Zacząłem malować po 10 latach przerwy, kiedy moja żona zaszła w ciążę - mówi Tomasz Popławski. - Radość z oczekiwania na nasze dziecko stała się dla mnie natchnieniem. To co tu pokazuję, to prace, które powstały w ciągu ostatnich pięciu lat.
Drugi cykl dotyczy życia i ludzi. Zdeformowane twarze dorosłych nie są już jednak sympatyczne, raczej odrażające. Brzydkie, odkształcone kobiece ciała.
- Nie wiem, w którą stronę pójdzie moje malarstwo - przyznaje Popławski. - Jestem na etapie poszukiwań. Chciałbym pokazać to, co siedzi w ludziach, bo to mnie interesuje najbardziej. Te dobre i te najciemniejsze zakamarki duszy.
Wystawę oglądać można będzie przez najbliższy miesiąc w Artelier przy ul. Sienkiewicza 21 b. Jest ona pierwszą, ale na pewno nie ostatnią prezentacją prac słupskich artystów w nowej galerii.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?