Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmierć w kłębach dymu

RoG
Marcin Osman/archiwum
W pożarze we Wrzącej (gm. Kobylnica) zginęła 56-letnia kobieta. Policjanci, którzy pierwsi zauważyli ogień i próbowali wydobyć kobietę na zewnątrz z objawami zaczadzenia trafili do szpitala

- Pożar zauważył patrol policji ze Słupska, jadący na interwencję i zawiadomił straż - relacjonuje Robert Czerwiński ze słupskiej policji.

Informację o tym, że płonie dom, dyżurny Państwowej Straży Pożarnej odebrał w sobotę kwadrans po godz. 23. Zanim przyjechali strażacy, policjanci zlokalizowali nieprzytomną kobietę i na własną rękę próbowali ją ocalić.

- Zadymienie było jednak zbyt duże. Funkcjonariusze musieli się wycofać i poczekać na straż pożarną - wyjaśnia Czerwiński. Na miejsce przyjechała Ochotnicza Straż Pożarna.Udało im się wyciągnąć ofiarę pożaru na korytarz, a policjanci pomogli wynieść ją na zewnątrz. Niestety, było już za późno na skuteczną reanimację. Policjanci, którzy podczas akcji mieli na twarzach tylko zwykłe maski papierowe, z objawami zaczadzenia trafili na oddział wewnętrzny szpitala.

W akcji brały udział 4 zastępy straży. Ogień został opanowany po około 3 godzinach. Dom udało się ocalić. - Przyczyną pożaru było prawdopodobnie zaprószenie ognia - mówi Grzegorz Ferlin, rzecznik PSP Słupsk.


Przeczytaj także:
Remont na Grunwaldzkiej

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto