W lipcu 1994 roku, 20-letni wówczas Andrzej P. wypoczywając na wczasach w Ustce bawił się w dyskotece. 36 - letni dziś mężczyzna po kilku "głębszych" usiadł za kółkiem. Razem z nim do samochodu wsiadły poznane w pensjonacie dwie 17-letnie dziewczyny, Patrycja K. i Małgorzata O. Podczas tragicznej w skutkach przejażdżki Andrzej P . prawdopodobnie znacznie przekroczył prędkość. W drodze z Ustki do Przewłoki pędzący z samochód wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Jedna z pasażerek zginęła na miejscu, druga zmarła w drodze do szpitala. Do szpitala trafił również ranny kierowca. Miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Okazał się jednak na tyle sprawny, żeby uciec.
Po jego ucieczce zawieszono postępowanie. Za sprawcą wypadku rozesłano listy gończe. Najpierw w Polsce, później za granicą.
Niestety, europejski nakaz niewiele pomógł, bo Andrzej P. zbiegł j do USA, gdzie ENA nie obowiązuje. Do 2008 roku skutecznie ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. W końcu jednak , we wrześniu 2008 roku Andrzeja P. odnalazł Interpol.
Mężczyzna został aresztowany przez policję federalną pod koniec ubiegłego roku. O całej sprawie doniosła amerykańska gazeta "Chicago Tribune". Jak donosi gazeta, mężczyzna miał w USA nieposzlakowaną opinię, a merykański prawnik, który broni Polaka twierdzi, że zgodnie z amerykańskim prawem sprawa powinna ulec przedawnieniu w 2004.
To jednak jest niezgodne z polskimi przepisami, według których dziesięcioletni okres od którego liczy się przedawnienie rozpoczął się dopiero w momencie ujęcia sprawcy, czyli w 2009 roku. Za spowodowanie wypadku śmiertelnego grozi mu do 8 lat więzienia.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?