Słupski stadion przy ul. Zielonej wymaga gruntownej przebudowy, aby można było na nim rozgrywać mecze III ligi. Aby w ogóle było to możliwe, obchodzi się przepisy tak, aby nie pojawiło się na imprezie zbyt wiele publiczności.
- Już we wrześniu mamy pierwszy mecz podwyższonego ryzyka z Bałtykiem Gdynia - mówią organizatorzy fejsbukowego profilu Stadion dla Gryfa. - Oznacza to że jeśli przyjdzie na mecz więcej osób niż 900, a tak będzie bez wątpienia, to będzie to, zgodnie z przepisami ustawy o bezpieczeństwie imprez, impreza masowa. Wtedy obiekt musi spełniać określone wymogi, a ten nie spełnia żadnych. Pewnie, aby mecz doszedł do skutku, nie wpuści się się kibiców Bałtyku Gdynia. Policja w porozumieniu z władzami klubu coś wymyśli.
Przy takim statusie, na stadion będzie mogło wejść jedynie 299 kibiców. W III lidze co drugi mecz będzie miał taki status.
Co w takim razie musiałoby być zrobione na stadionie? Na pewno musi powstać ogrodzenie całego obiektu, trzeba zmodernizować kasy biletowe, na bramkach wejściowych trzeba postawić kołowrotki, trzeba stworzyć system sprzedaży biletów i zbudować oświetlenie obiektu, bo jak do tej pory mecze mogą odbywać się tam tylko w dzień.
- Dodatkowo na stadionie potrzebny jest monitoring i pomieszczenie, w którym ten monitoring będzie ktoś obsługiwał, potrzebne jest też normalne nagłośnienie. Na dachu kas, które także powinny być zmodernizowane powinien mieścić się neon z nazwą stadionu w barwach klubowych, z herbem klubowym, bo barwy i herb to coś z czym identyfikuje się każdy, kto przekracza bramy stadionu - dodają organizatorzy akcji Stadion dla Gryfa.
Oczywiście, istnieją też inne potrzeby. Budynek klubowy jest na pewno za mały i wymaga remontu, wymagane byłoby nawodnienie murawy, trzeba byłoby rozbudować i wyprostować trybuny za bramkami.
- Trybunę gości od ulicy Słonecznej można byłoby przesunąć bliżej bramki, to na pewno usprawniłoby budowę ringu miejskiego. Podejrzewam, że jednak zamiast jej przesunięcia zostanie wyburzona, ale niestety klub nie dostanie nic w zamian.
Być może szansą na powolna rozbudowę stadionu jest wzięcie udziału zarówno kibiców jak i organizatorów klubu w Budżecie Partycypacyjnym.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
