Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szwedzcy związkowcy nie pozwolili Polakom pracować

Robert Gębuś
Szwedzcy związkowcy ze Scanii nie zgodzili się, aby pracę w Szwecji podjęli pracownicy słupskiego zakładu tej firmy. Wcześniej było wszystko uzgodnione. Polacy pojechali do Szwecji w dwóch grupach. Mieli tam pracować trzy miesiące. Wrócili dużo szybciej, druga grupa już następnego dnia po przyjeździe.

Za pracę w Szwecji mieli otrzymywać wypłatę taką samą jak w polskiej montowni Scanii, oraz dietę za cały czas pobytu.
Pierwsza pięcioosobowa grupa poleciała do Szwecji, zamieszkała w zakładowym hotelu i zabawiła tam półtora tygodnia. Rozpoczęli nawet pracę. Druga grupa pracowników słupskiej Scanii, dołączyła do nich dosłownie na chwilę, bo zaledwie na jeden dzień. Ani jednak ich entuzjazm, ani błogosławieństwo szefostwa fabryki w Polsce, ani nawet centrali w Szwecji, nie dały rady tamtejszym związkom zawodowym, które cofnęły Polaków do kraju. Informację o tym, że związkowcy ze Scanii nie zgodzili się na ich pracę otrzymali jednak dopiero tuż po wylądowaniu w Szwecji.
- Sprawa była szczegółowo uzgodniona między zarządem Scanii w Polsce i Szwecji, ale - jak się okazało - nie była do końca dogadana ze szwedzkimi związkami zawodowymi - tłumaczy Mirosław Okuniewski, szef NSZZ "Solidarność" w słupskiej Scanii.
W tej sytuacji Polacy ponownie wsiedli do samolotu i wrócili do kraju.
Przed wyjazdem do Szwecji otrzymali z firmy zaliczki na pokrycie kosztów podróży i zakwaterowania. Ze względu na wcześniejszy powrót, część zaliczek szefowie im umorzyli.
- Poinformowano mnie, że pracownicy otrzymali rekompensaty - podkreśla Mirosław Okuniewski. - Nikt oficjalnie nie zgłaszał roszczeń czy pretensji w tej sprawie. Rozumiemy, że Szwedzi nie mają pełnych mocy przerobowych. W Scanii w Szwecji też odczuwają skutki kryzysu. Spadła produkcja i z tego powodu tydzień pracy trwa u nich teraz 4 dni. Prawdopodobnie Szwedzi obawiali się konkurencji ze strony Polaków. Stanowimy przecież dla nich tanią siłę roboczą.
Okuniewski dodaje również, że wysłanie pracowników przez Scanię do Szwecji miało dokładnie to samo podłoże, co ich powrót do kraju.
- U nas w zakładzie również borykamy się z obniżoną produkcją i prawdopodobnie dlatego część załogi z Polski miała pojechać do pracy w Szwecji - uważa Mirosław Okuniewski - W Szwecji jednak związki są bardzo silne. Należy do nich blisko 80 procent załogi. Bronią swoich interesów i to chyba nikogo nie dziwi.
Pracownicy słupskiej montowni Scanii są zdziwieni i rozczarowani tym co się stało.
- Nie mam żalu do naszych szwedzkich kolegów. Rozumiem nawet ich obawy. Szkoda tylko, że nie wiedzieliśmy o tym wcześniej, gdy trwał nabór - mówi pracownik słupskiej Scani.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto