To cios wymierzony w nasz region - twierdzi burmistrz Darłowa i pisze list do ministra

O planach dotyczących zniesienia Urzędu Morskiego w Słupsku pisaliśmy na naszych łamach już kilka dni temu. Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej chce podzielić kompetencje słupskiego urzędu pomiędzy Urząd Morski w Gdyni i Szczecinie.

Na to nie chcą się zgodzić nie tylko sami pracownicy Urzędu Morskiego w Słupsku, ale również wielu samorządowców z całego regionu. Do akcji sprzeciwu włączył się również Arkadiusz Klimowicz, burmistrz Darłowa, który twierdzi, że plany ministerstwa doprowadzą do oddalenia urzędników od spraw środkowopomorskich portów.
„Pańską decyzję o likwidacji tego urzędu i przeniesieniu jego kompetencji do Szczecina czy Gdyni odczytuję nie tylko jako cios wymierzony w sprawy Pomorza Środkowego, ale także jako przyznanie się do porażki na polu administrowania polskim wybrzeżem. Podobnie jak mieszkańcy Darłowa, zadaję sobie pytanie o sens i logikę podejmowanej przez Pana decyzji.” - czytamy w liście, który wystosował do ministra Marka Gróbarczyka, burmistrz Darłowa. Włodarz zaznacza, że słupski urząd jest ważny z punktu widzenia Pomorza Środkowego. Jak twierdzi, centralizacja struktur urzędu nie poskutkuje olbrzymimi oszczędnościami.

„Wielokrotnie przekonałem się, jak ważna jest bliska współpraca z Urzędem Morskim w Słupsku. Mowa tu o potężnych inwestycjach związanych z ochroną brzegów morskich, jak realizowana w latach 2011-2014 na odcinku ponad 8 kilometrów na wschód od Darłowa, ale też o wielu innych inwestycjach portowych.” - czytamy dalej.

Jednocześnie włodarz miasta podkreśla, że krytycznie ocenia brak zaangażowania Urzędu Morskiego w sprawy darłowskiego portu na przestrzeni ostatnich czterech lat . Mimo wszystko uważa, że słupski urząd powinien istnieć i być zlokalizowany jak najbliższej Pomorza Środkowego. Zwraca też uwagę, że urzędnicy nie są jedynymi klientami Urzędu Morskiego. Swoje sprawy załatwiają tam również mieszkańcy Darłowa oraz ludzie, których działalność związana jest z gospodarką morską. „Obawiam się, że likwidacja Urzędu Morskiego w Słupsku będzie kolejnym krokiem, który poskutkuje tym, że za rządów Prawa i Sprawiedliwości Pomorze Środkowe stanie się regionem zapomnianym” - pisze Arkadiusz Klimowicz.