Tragicznie zakończyły się poszukiwania 15-letniej Aleksandry Olejniczak z Kępic koło Słupska. Przez blisko dwie doby szukały jej zastępy policji, strażaków, marynarzy oraz służby leśnej. W piątek, po godzinie 16 odnaleziono ją martwą wiszącą na drzewie tuż przed rodzinnym miasteczkiem.
Dziewczynka prawdopodobnie popełniła samobójstwo. Przyczyny jednak nie są znane. Nieoficjalnie mówi się, że był to zawód miłosny. Jak udało dowiedzieć się Dziennikowi Bałtyckiemu, kilka dni temu rozstała się ze swoim chłopakiem.
?? Ola wyszła ze swojej szkoły w środę po południu - mówi nadkom. Jacek Bujarski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. - Niestety nie pojawiła się w domu. Zrozpaczony ojciec powiadomił nas.
?W poszukiwania włączyły się także dzieci z gimnazjum, do którego uczęszczała Ola. Dziewczynkę próbowano namierzyć także telefonem komórkowym, który miała przy sobie. Niestety mimo ściągnięcia specjalnej ekipy, która namierzała sygnał telefonu nie udało się go zlokalizować. Dopiero wczoraj, przypadkowy poszukiwacz odnalazł wiszące ciało Aleksandry. Pod drzewem leżał jej plecak oraz kurtka. Dziewczynka była prawdopodobnie mocno zdesperowana, bo weszła bardzo wysoko, prawie na szczyt drzewa.
?- Niestety sprawdził się nasz najczarniejszy scenariusz. Dziewczynka nie żyje - dodaje Bujarski.
?Czy Ola zostawiła list pożegnalny z wyjaśnieniem swojego czynu na razie nie wiadomo.??
Maciej Wąsik zeznaje przed komisją śledczą. Doszło do awantury
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?