Tragedia w Łebie. Tonęły dwie kobiety i chłopak. Uratowano tylko jedną osobę [AKTUALIZACJA]

AKTUALIZACJA, 5 września, godz. 19.00

Na razie, akcja w Łebie została przerwana. Ciała 21-letniego mężczyzny nie odnaleziono. Decyzja co do dalszych losów poszukiwań 21-latka zapadanie w czwartek.

Tragedia w Łebie: aktualizacja, 5.09.2018, godz. 12:00
Wznowiono akcję poszukiwawczą 21-letniego mężczyzny, który wraz z dwoma 18-letnimi koleżankami poszedł się kąpać w okolicach kanału portowego. Około godz. 0.30 z morza wyłowiono ciało jednej z osiemnastolatek. Drugą udało się uratować. Początkowo sugerowano, że cała trójka spadła do wody z falochronu. Te informacje nie potwierdziły się.

- Z naszych informacji wynika, że cała trójka wcześniej przebywała w lokalu, a później poszła nad morze, żeby się wykąpać - informuje st.sierż. Aleksandra Ligmanowska z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku. - Później otrzymaliśmy zgłoszenie, że ktoś się topi.

Zgłoszenie pochodziło od mężczyzny przebywającego w okolicy kanału portowego. Jeszcze przed przyjazdem policji rzucił on tonącej dziewczynie koło ratunkowe. Po przyjeździe patrolu, osiemnastolatkę z morza wyciągnął policjant. Okazało się przy tym, że do morza weszły jeszcze dwie osoby. Poszukiwania, ratowników z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa doprowadziły do wyłowienia ciała drugiej osiemnastolatki. Trwają poszukiwania 21-latka.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że wszyscy byli pod wpływam alkoholu - informuje st.sierż. Aleksandra Ligmanowska.

Czytaj również:Omal nie utonęli przez gumową zabawkę

Tragedia w Łebie: aktualizacja, 5.09.2018,godz: 8.00
Do dramatu doszło około północy. Dwie kobiety i mężczyzna w wieku z woj. śląskiego najprawdopodobniej kąpali się w pobliżu kanału portowego. Cała trójka zaczęła tonąć.

- Jedną osobę udało się uratować, drugą,kobietę, wyciągnęła Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa. Niestety, lekarz stwierdził zgon. Mężczyzny nie odnaleziono. Przerwano akcję poszukiwawczą - informuje kpt. Piotr Krzemiński, oficer prasowy PSP w Lęborku.