Karol Kotusiewicz: Po ostatnim spotkaniu w Słupsku, gdzie Pomorze zdeklasowało rywala, wygrywając 7:0, kibice z Potęgowa z niecierpliwością czekali na kolejny mecz. Najbliższe spotkanie w Chojnicach odwołano. Dziwi Pana ta decyzja?
Maciej Cieślik: To powinien być interes każdej z drużyn, aby grać. Gdybyśmy to my mieli grać te mecze, pewnie byśmy je rozegrali, albo w Potęgowie, albo w Słupsku. Po to w styczniu zaczyna się okres przygotowawczy, by ruszyć z rozgrywkami w konkretnym terminie. Drużyny z IV ligi na pewno zdają sobie też sprawę z tego, że łatwiej jest nas przyjąć na trudnej nawierzchni. Zespoły nie chcą z nami grać na sztucznych boiskach, ponieważ moja drużyna lubi szybką, kombinacyjną grę. Nie wszystkim taka gra jest na rękę. Może rezerwy Chojniczanki liczą też po cichu na posiłki z pierwszego zespołu. Ciężko mi tę sprawę komentować. Szkoda mi jednak zawodników, którzy są już bardzo głodni regularnego grania.
Cały wywiad znajdziesz w serwisie Wiadomości24.pl
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?