Na mecie medale wręczali: "partyzanci" Marcin Lasoń, Mariusz Zatorski i Grzegorz Konopka z Grupy Rekonstrukcji Historycznych Grzmot, działającej w Klubie Wojskowym 7. Brygady Obrony Wybrzeża w Słupsku.
Klasyfikacja nie była prowadzona, wszyscy otrzymali takie same medale, będące kolejną z trzech części z poprzednich edycji. W skład pakietu startowego wchodziły: okolicznościowa koszulka, bidon oraz materiały Instytutu Pamięci Narodowej na temat Żołnierzy Wyklętych.
- Powtórka z zeszłego roku. pierwsze miejsce. Super impreza, dużo dzieci, oby tak dalej. Idea biegu mnie przyciąga no i rekreacja, ruch, wspomnienie Żołnierzy Wyklętych, naszych bohaterów - powiedział nieoficjalny zwycięzca Łukasz Wielgat (Klub Biegacza Bryza Postomino)
Cieszyła duża liczba młodych oraz bardzo młodych uczestników.
- Wystartowałam razem ze swoimi uczniami. Jesteśmy bardzo zadowoleni. To już nasz kolejny start w biegu. Staramy się co roku wystartować. Dzieciaki są jak widać zmęczone, ale zadowolone. Przyjeżdżają całymi rodzinami, także super inicjatywa. W naszej szkole też co roku jest obchodzony Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, więc mamy sportową kontynuację wydarzenia i serdecznie namawiamy wszystkich do udziału w kolejnych edycjach - powiedziała Katarzyna Laszczyk, nauczyciel w szkole podstawowej we Wrześciu.
- Biegło się trochę ciężko, trochę trudu było, ale fajnie. To był mój pierwszy start i jestem bardzo zadowolona - powiedziała młoda uczestniczka, Berenika Kuprasiewicz z Karzcina.
- Staram się z dziećmi jeździć na wszelkie tego rodzaju imprezy organizowane na terenie gminy Słupsk i gminy Potęgowo, bo stamtąd jesteśmy, żeby dzieci uczyły się aktywności od małego, a nie tylko telewizja, tablety, telefony, jak to teraz często bywa. Staramy się żyć aktywnie. Startujemy rodzinnie, bratowa z córką, siostra i jej dzieci - powiedziała Justyna Ukleja startująca ze swoimi dziećmi, Błażejem oraz 1,5 roczną Anastazją, najmłodszą uczestniczką słupskiego biegu.
- Głównym organizatorem biegu jest Fundacja Wolność i Demokracja z Warszawy. Zawodnicy zaczęli przybywać do biura zawodów już o godzinie ósmej. O dziesiątej był start. Wystartowało około 160 zawodników. Cieszymy się, że ta impreza powoli wraca, bo w zeszłym roku była dwukrotnie przekładana. Ludzie się jeszcze trochę poblokowali po przerwie "covidowej". Powrót do funkcjonowania jest na dobrym kierunku i jest to dobry prognostyk przed kolejnymi startami - powiedział Krzysztof Walczak z The North Event, współorganizator i wykonawca słupskiego Biegu Tropem Wilczym.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?