Szczupakiem zarybiono jeziora: Okoniewskie, Dymno, Ostrów Duży i Biały Zdrój, a sandaczem i karasiem pospolitym, jeziora w Debrznie i Człuchowie.
To już raczej końcówka zarybień
Zdzisław Ardzijewski, prezes Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Wędkarskiego w Słupsku mówi, że to już raczej końcówka jesienno-zimowych zarybień m.in. z uwagi na aurę.
Słupski okręg PZW zarządza około 150 jeziorami. Są one dzierżawione nie tylko od Wód Polskich, ale też m.in. od gmin. Akweny dzierżawione od Wód Polskich to tzw. jeziora operatowe, gdzie wcześniej ściśle określa się rodzaj zarybiania oraz ilość. I PZW musi te normy wypełnić. Przy innych akwenach panuje dowolność, ale koła wędkarskie, szczególnie te zasobniejsze, zarybiają je z własnych budżetów (jeziora operatowe zarybiane są z budżetu okręgu PZW, a ten pochodzi głównie ze składek).
Narybek jest kupowany od hodowców, choć słupski okręg PZW ma też własne wylęgarnie i hodowlane stawy.
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?