28-letni mężczyzna, który wczorajszej nocy próbował staranować policyjny radiowóz miał we krwi prawie dwa promile alkoholu. Pirata ujęto dopiero po trwającym kilkadziesiąt minut pościgu. Pijany kierowca nie posiada prawa jazdy.
Funkcjonariusze, którzy wczoraj po północy patrolowali rejon ul. Marynarki Polskiej spostrzegli, że z naprzeciwka nadjeżdża nieoświetlony pojazd. Samochód zjechał na ten sam pas jezdni, po którym poruszał się radiowóz.
- Policjanci w samą porę wymanewrowali - opowiada nadkom. Zbigniew Pachołek, z-ca komendanta usteckiego komisariatu. - Po uderzeniu w zderzak samochodu kierowca gwałtownie zaczął uciekać. Natychmiast ruszyliśmy za nim w pościg.
Nocna pogoń, która trwała około pół godziny zakończyła się sukcesem. Brawurowym kierowcą okazał się 28-letni Andrzej Z. We krwi miał 1,91 promila alkoholu. Uczestniczący w akcji policjanci nie kryją zadowolenia.
- To nie było łatwe. On uciekał Mercedesem, a my do dyspozycji mieliśmy jedynie Poloneza. Mimo to i tak go dopadliśmy - powiedział nam jeden z funkcjonariuszy.
Drogowego pirata zatrzymano do momentu wytrzeźwienia. Za prowadzenie pojazdów w stanie nietrzeźwym grozi mu kara pozbawienia wolności do lat trzech.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
