Czy nieznajomość języka rosyjskiego była przeszkodą?
Otóż nie, ponieważ można było porozumiewać się po angielsku, ukraińsku, niemiecku, a jak to nie wystarczyło, to wtedy okazywało się, że polski i rosyjski są na tyle podobne, że też można się porozumieć. Nasza grupa była w tej komfortowej sytuacji, że zawsze pod ręką była Ola, która świetnie dawała sobie radę z tłumaczeniem.
Strona rosyjska zapewniła nam wspaniałą zabawę przez wszystkie dni pobytu. Oprócz pracy w grupach i projektach dotyczących Przyszłości Bałtyku- był to główny temat forum, mogliśmy poznać wielu ciekawych ludzi z różnych krajów, uczestniczyć w zajęciach sportowych, kulturalnych, posłuchać koncertów, pośpiewać, potańczyć. Przekonaliśmy się też jak wygląda Bałtyk z innej strony.
Dużym wyzwaniem dla niektórych uczestników były posiłki, jak ktoś skomentował:” trzy obiady dziennie”. No cóż, co kraj to obyczaj. Stołówka wnosiła koloryt do naszego obozowego życia i chyba wszystkim się podobało: „dawaj, dawaj, bystryeye”. Każdy wiedział o co chodzi.
Nasza Kasia zrobiła furorę jako piosenkarka, przepięknie śpiewając na ‘Minute of Fame’. Były owacje na stojąco.
Każdy z naszej grupy realizował się w innych zadaniach- Michał z Olą skupili się na przedstawieniu naszego projektu (silny duet angielsko- rosyjski), Karolina przygotowała ciekawą prezentację o naszym regionie, Klaudia reprezentowała nas w siatkę i w innych grupach projektowych. Michał, jako przedstawiciel naszego polsko- rosyjskiego yardu brał udział w scout ralley.
Pomogła mam też Ala, która była w naszej grupie i razem z naszymi dziewczynami opowiadała o naszym regionie. Okazało się, że wystąpienie na temat naszej szkoły zainteresowało wiele osób, które specjalnie przyszły, żeby posłuchać. Była lekka trema, ale dziewczyny trzymały się dzielnie.
Zobacz także:Wakacje 2012 w Słupsku: Zakończenie wakacji na sportowo [ZDJĘCIA]
Śmiało można stwierdzić, że przeżyliśmy niezapomniane przygody. Byliśmy w międzynarodowym towarzystwie w Rosji, a że ktoś robił błędy po angielsku - nieważne, nikt się tym nie przejmował, bo każdy chciał pogadać i to było najważniejsze. Mimo różnic kulturowych okazało się, że wszyscy jesteśmy ciekawi świata, lubimy się bawić i śmiać.
Mam nadzieję, że kierunek ROSJA stanie się naszą szkolną tradycją.
Całe nasza wyprawa była możliwa dzięki naszym hojnym sponsorom, którym w tym miejscu serdecznie dziękujemy.
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?