Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Słupsku jakiś dureń odpalił na klatce schodowej baterię petard

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Do zdarzenia doszło przy ulicy Rybackiej 24 w Słupsku.
Do zdarzenia doszło przy ulicy Rybackiej 24 w Słupsku. Internautka gp24
Ogromny huk obudził mieszkańców domu przy ulicy Rybackiej w Słupsku. W środę około godziny 2.30 w nocy nieznany sprawca odpalił baterię petard. Interweniowały straż pożarna i policja.

Mieszkańcy czteropiętrowego domu wielorodzinnego przy ulicy Rybackiej 24 w Słupsku przeżyli horror. W środku nocy z wtorku na środę stanęli na równe nogi. Obudził ich ogromny huk. Cała klatka schodowa była zadymiona.

- To była bardzo niespokojna noc - mówi jedna z mieszkanek ulicy Rybackiej. - W nocy po godzinie drugiej ktoś podłożył na parterze fajerwerki i je odpalił. Mieszkańców bloku obudził przegromny, przerażający huk. Po chwili na całej klatce rozszedł się potężny dym. Pod wpływem wystrzałów zapaliły się ulotki reklamowe. Przerażeni mieszkańcy szybko wezwali pomoc straży i policji.

Na miejsce przyjechały trzy zastępy Państwowej Straży Pożarnej ze Słupska, w sumie 10 strażaków. W pobliżu skrzynki gazowej paliły się ulotki. Była godzina 2.35.

- Okazało się, że silne zadymienie oraz hałas powstały w wyniku odpalenia baterii petard wewnątrz klatki schodowej na parterze budynku – mówi Iwona Lenart z Komendy Miejskiej PSP w Słupsku. - Klatkę schodową oddymiono i przewietrzono. Nasi ratownicy sprawdzili też wnętrze budynku detektorem wielogazowym oraz kamerą termowizyjną. Urządzenia nie wykazały zagrożenia niebezpiecznymi gazami, ani zagrożenia pożarowego. Nie było też konieczności ewakuowania mieszkańców. Działania zakończono przed godziną trzecią.

Na szczęście nikt z mieszkańców nie został poszkodowany, choć w środku nocy przeżyli oni silny stres. Policja bada, kim jest bezmyślny sprawca, który naraził zdrowie i życie mieszkańców na niebezpieczeństwo.

- Policjanci którzy byli na miejscu zdarzenia sporządzili dokumentację i będą wyjaśniali jego okoliczności – informuje Jakub Bagiński, rzecznik słupskiej policji.

Mieszkanka domu przy ulicy Rybackiej 24 dodaje, że w związku z tą sytuacją lokatorzy chcą ostrzec innych mieszkańców, aby byli uważni.

- W naszej klatce nie jest zamontowany domofon, co spowodowało wejście jakiejś bezmyślnej osoby, która mogła spowodować naprawdę ogromne szkody, a wręcz tragedię – zaznacza słupszczanka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Słupsku jakiś dureń odpalił na klatce schodowej baterię petard - Głos Pomorza

Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto