Wszystkie były zaadresowane na adres wspomnianej kamienicy, ale bez wskazania numeru mieszkania. Chodzi o listy zwykle, bez konieczności potwierdzenia odbioru.
- To może być informacja o stanie konta ubezpieczonego, którą rozsyłamy masowo, ale na razie nie mogę mówić o szczegółach, bo policja się jeszcze z nami nie skontaktowała w tej sprawie - uważa Krzysztof Cieszyński, pomorski rzecznik prasowy ZUS.
Według Cieszyńskiego takie przypadki jak wysłanie ok. 200 listów na jeden adres już się w Polsce zdarzały. Jak informuje Prawo.pl zdarzają się przypadki, kiedy jedna osoba zwraca ZUS-owi nawet 500 listów, ponieważ korespondencja została nadana pod niewłaściwy adres.
ZUS chce rozwiązać ten problem i stworzy elektroniczny system wymiany danych m.in. z Państwową Inspekcją Pracy i Strażą Graniczną. Tymczasem osoby podające niepełne lub zmienione adres narażają się na naruszenie tajemnicy korespondencji. Dane zawarte w ZUS-owskiej korespondencji mogą też potencjalne być przedmiotem kradzieży tożsamości, bo są w niej imiona i nazwiska ubezpieczonych i m.in. numery PESEL.
Zobacz także: Jak przygotować się do emerytury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?