Więcej luzu w firmach?

Od soboty obowiązują nowe przepisy regulujące zakładanie i prowadzenie działalności podmiotów gospodarczych. Ustawa o swobodzie gospodarczej wprowadza też zasadnicze zmiany dotyczące ordynacji podatkowej.

- Tak naprawdę, ta ustawa to powrót do lat 90., gdy rzeczywiście można było mówić o pełnej swobodzie w gospodarce - zauważa Waldemar Pawlak, prezes słupskiego Plastboksu. - Ale lepiej późno, niż wcale. Ustawa jest potrzebna, ma szanse skończyć z ograniczeniami dla przedsiębiorców i dowolną interpretacją przepisów przez urzędników.

W podobnym tonie wypowiada się Kazimierz Stępniak, współwłaściciel słupskiej fabryki butów ?Gino Rossi?. - Te przepisy dają pewność działania przedsiębiorcom w jasnych i czytelnych warunkach. Założenia tej ustawy zbliżają nas do standardów Unii Europejskiej.

Przedsiębiorcy nie mówią jednak o przełomie, uważają, że jest na to zdecydowanie za wcześnie. Są jednak optymistami. - Kierunek zmian jest słuszny - twierdzi Waldemar Pawlak. - To może być światełko w tunelu dla gospodarki.

Najważniejsze zmiany

* Obowiązuje zasada ?jednego okienka?. Wraz z wnioskiem o wpisanie do rejestru przedsiębiorców można złożyć wniosek o nadanie REGON-u i NIP-u.

* Zmniejsza się liczba koncesji i zezwoleń ale trzeba będzie mieć wpis do rejestru działalności regulowanej.

* Będzie mniej kontroli w firmach i będą one krótsze (w jednym czasie w firmie może być tylko jedna kontrola; w małych firmach łączna długość kontroli może trwać do 4 tygodni w roku, w dużych do 8 tygodni w roku).

* Wprowadzenie zasady wiążącej interpretacji prawa. Oznacza ona, że brak wydania interpretacji podatkowej w terminie przez organ podatkowy spowoduje uprawomocnienie interpretacji zawartej we wniosku podatnika. Termin wynosi 3 miesiące z możliwością przedłużenia do 4 miesięcy.