Obiekt w którym znajdowało się 8 mieszkań komunalnych i 2 socjalne został całkowicie zniszczony. 25 osób zostało bez dachu nad głową, poszkodowani zostali tymczasowo umieszczeni w szkolnym internacie.
Dziesięć mieszkań dla dziesięciu poszkodowanych rodzin, to dla nas najpilniejsza w tej chwili potrzeba, podkreślał wiceprezydent Słupska na spotkaniu z dziennikarzami. Na mieszkania zastępcze będą musieli czekać od kilku tygodni do 2 miesięcy. Jak zaznaczył wiceprezydent poszkodowani są pod opieką psychologa.
(Mat. wideo APR-SAS)
32-latek, Paweł W., który doprowadził do dramatu 25 mieszkańców budynku przy ul. Krasińskiego został dziś przesłuchany przez prokuratora.
Mężczyzna przyznał, że uderzył w budynek, jednak w trakcie składania zeznań podkreślił, że nie zdawał sobie sprawy, że uderzył w skrzynkę gazową. 32-latek usłyszał dwa zarzuty.
- Zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz zarzut nieumyślnego doprowadzenia do wybuchu gazu, co spowodowało zagrożenie dla życia i zdrowia wielu osób - mówi Jacek Korycki, rzecznik słupskiej prokuratury.
W chwili zatrzymania mężczyzna miał w organizmie ponad promil alkoholu. Po usłyszeniu zarzutów Paweł W. opuścił prokuraturę. Mężczyźnie grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?