Do odwołania B. Janiczaka doszło za poprzedniego szefa UM - Mariusza Szuberta i nastąpiło to w połowie lutego 2010 r.. Wypowiedzenie biegło do końca maja i było bez prawa świadczenia pracy. Janiczak do sądu zwrócił się w lutym, a pierwsza rozprawa miała miejsce w kwietniu 2010 roku. Natomiast ostatnia - pod koniec lutego 2011 roku.
O tej batalii pisaliśmy obszernie na łamach "Dziennika Bałtyckiego". Samo zwolnienie kapitana portu było pokłosiem konfliktu między nim, a dyrekcją Urzędu Morskiego. W opinii Janiczaka M. Szubert chciał się go pozbyć ze wszelką cenę, bo był on mu niewygodny. Zdaniem Szuberta powodem napięcia była zła współpraca z kapitanem portu.
- Pana Janiczaka znam jako mieszkańca Darłowa - mówi z kolei dyrektor Bobin, który też jest darłowiakiem. - Zawodowo jeszcze z nim nie współpracowałem. Liczę, że jego doświadczenie z morza pozwoli mu sprawnie kierować portem.
- Dyrektor Bobin nie czynił mi żadnych problemów. Dzięki jego dobrej woli wracam do pracy - komentuje Janiczak. - Liczę, że nasza współpraca będzie układała się bardzo dobrze.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?