Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Słupsku: Radiowóz zderzył się z taksówką. Dwie osoby zginęły

Spoza miasta
Spoza miasta
Do tragicznego wypadku doszło na ul. Szczecińskiej w Słupsku. 62-letni taksówkarz i jego 56-letnia pasażerka zginęli, gdy w taxi uderzył radiowóz pędzący na interwencję.

Śmiertelny wypadek na ul. Szczecińskiej. Radiowóz jechał na interwencję

Radiowóz fiat ducato był jednym z czterech, które w sobotę po godz. 21 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Słupsku skierował na pilną interwencję do Bolesławic.

Miały wesprzeć patrol, który wezwał posiłki, bo poczuł się zagrożony przez około 50 kibiców. – Ci kibice wracali z meczu w Koszalinie. Ich autokar zatrzymał się na stacji paliw – mówi Wojciech Bugiel, p.o. rzecznika słupskiej policji. – Byli agresywni. Wzięli dwie zgrzewki piwa i powiedzieli, że nie zapłacą. Patrol wezwany przez personel stacji nie mógł sobie z nimi poradzić. Sami policjanci czuli się bezpośrednio zagrożeni i dlatego poprosili o pomoc.

W ducato jechało dwóch doborowych funkcjonariuszy w wieku 30 i 28 lat. Jak mówi rzecznik policji, dyżurny KMP polecił załogom wszystkich radiowozów jazdę z włączonymi sygnałami akustycznymi i świetlnymi, a więc w charakterze pojazdów uprzywilejowanych.

W tym samym czasie, dokładnie o godz. 21.16, na postoju taksówek przy ul. Braci Gierymskich ustawiła się taksówka MPT - citroen xsara picasso, kierowana przez Jana Z., emerytowanego wojskowego z Redzikowa. O godz. 21.26 Jan Z. zgłosił "zajętość” – w tym momencie na postoju wsiadła do auta klientka i zamówiła kurs. Nie wiemy jeszcze, dokąd. Prawdopodobnie taksówkarz zamierzał dojechać do celu przez ulicę Małcużyńskiego, przecinając ul. Szczecińską.

Uderzenie było potężne - zginął taksówkarz i jego pasażerka

Przejechał zaledwie około 100 metrów. Wjechał na skrzyżowanie ze Szczecińską przy zielonym świetle. I właśnie tu przeznaczenie zetknęło go z policjantami pędzącymi do Bolesławic.

- Uderzenie było potężne. Ducato zmasakrowało kabinę taksówki, impet odrzucił ją w krzaki, a radiowóz obróciło o 180 stopni. Potem zapalił się - relacjonują świadkowie. Taksówkarz zginął od razu.

Pasażerka, 56-letnia warszawianka, zmarła w nocy w szpitalu. Jak dowiedzieliśmy się od jednego z taksówkarzy, przyjechała do Słupska w związku z pogrzebem kogoś z bliskiej rodziny. Taksówkarz pozostawił żonę, dwoje dorosłych dzieci i czworo wnucząt.

Taksówkarze z MPT organizują już pomoc dla rodziny kolegi.:

 

Źródło: Radiowóz uderzył w taksówkę, zginęły dwie osoby (wypadek na ul. Szczecińskiej - zdjęcia, wideo) - gp24.pl

 

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto