Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo Gruzina w Gliśnie to obrona konieczna. Ukrainiec skazany na dwa miesiące tylko za spoliczkowanie ofiary

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Jedna z rozpraw przed Sądem Okręgowym w Słupsku. Ihor S., obywatel Ukrainy, odpowiadał z wolnej stopy. Otar S., obywatel Gruzji, dopiero po wyroku wyszedł na wolność
Jedna z rozpraw przed Sądem Okręgowym w Słupsku. Ihor S., obywatel Ukrainy, odpowiadał z wolnej stopy. Otar S., obywatel Gruzji, dopiero po wyroku wyszedł na wolność Fot. Krzysztof Piotrkowski
Jeden z Gruzinów nie żyje. Drugi mógł stracić życie. Ranny też był Ukrainiec. W sprawie krwawej bójki w Gliśnie Wielkim Sąd Okręgowy w Słupsku wydał salomonowy wyrok.

Przed Sądem Okręgowym w Słupsku zakończył się proces 29-letniego Ihora S., obywatela Ukrainy i 39-letniego Otara S., obywatela Gruzji. Oskarżeni odpowiadali za udział w krwawej bójce na noże, podczas której zginął 25-letni Gruzin Daviti G., a oni sami odnieśli obrażenia.

Do tragicznej w skutkach bójki doszło z 23 na 24 marca 2019 roku w jednym z domów w Gliśnie Wielkim w powiecie bytowskim, gdzie zamieszkiwali obywatele Gruzji i Ukrainy, zatrudnieni w lokalnej firmie produkcyjnej.

Powodem krwawego starcia był narastający konflikt między obywatelem Ukrainy Ihorem S. a Gruzinami Otarem S. i Davitim G.
Według Prokuratury Okręgowej w Słupsku, która prowadziła śledztwo w tej sprawie, najpierw walczyli na noże Ihor S. i Daviti G. Ten drugi - Gruzin został pięciokrotnie ranny w w okolice klatki piersiowej i szyi. Wykrwawił się na miejscu. To jednak nie przerwało zajścia. Ihor S. bił się z Otarem S. Ukrainiec także zranił Gruzina nożem w okolice klatki piersiowej, usiłując go – zdaniem prokuratury - zabić i powodując u niego ciężkie obrażenia ciała zagrażające życiu.

Jednak także Ihor S. nie wyszedł z tej bójki bez szwanku. W wyniku starcia z Otarem S. doznał średniego rodzaju obrażeń ciała.
Śledztwo wykazało, że prowodyrem konfliktu była ofiara. Gruzin Daviti G. w tym dniu pod wpływem alkoholu zachowywał się agresywnie, zaczepiał innych obywateli Ukrainy, w tym kobiety. Wszyscy uczestnicy bójki byli pod wpływem alkoholu. Ihor S. miał 0,26 promila alkoholu we krwi, Otar S. - 1,26, a Daviti G. - 1,3 promila.

Po krwawych zajściach Ukrainiec Ihor S. poprosił właściciela domu - Polaka, by ten wezwał pogotowie ratunkowe i policję. Na miejscu zdarzenia zabezpieczono m.in. noże.

Według biegłych medyków sądowych przyczyną śmierci Davitiego G. było zatrzymanie akcji serca oraz wstrząs niedokrwienny od ran kłutych serca, żyły szyjnej oraz płuc. Z kolei obrażenia ciała Otara S. stanowiły ciężki uszczerbek na zdrowiu i realnie zagrażały jego życiu. Natomiast obrażenia Ihora S. - średni uszczerbek na zdrowiu i nie zagrażały jego życiu.

Ihor S. odpowiadał przed sądem za udział w bójce przy użyciu niebezpiecznego narzędzia, podczas której dokonał zabójstwa Davitiego G. oraz usiłował zabić Otara S., powodując u niego ciężkie obrażenia ciała. Groziło mu dożywocie. Jednak na początku maja 2019 roku Ihorowi S. sąd zamienił tymczasowe aresztowanie na poręczenie majątkowe w kwocie 30 tysięcy złotych. Tak więc, oskarżony o zabójstwo i próbę zabójstwa odpowiadał z wolnej stopy.

Ihor S. nie przyznał się do zbrodni. Potwierdził, że między nim a Davitim G. i Otarem S. doszło do wymiany ciosów, w tym przy użyciu noża. Jednak on użył noża z obawy o własne życie i w jego obronie. Wyjaśnił, że to Gruzini atakowali.

Do zarzutów nie przyznał się także Otar S. Wyjaśnił, że chciał jedynie zażegnać konflikt między Ihorem S. a Davitim G.

Otarowi S. za udział w bójce przy użyciu niebezpiecznego narzędzia, podczas której spowodował u Ihora S. średnie obrażenia ciała, groziła kara do 10 lat więzienia. Ten mężczyzna był tymczasowo aresztowany.

Prokuratura żądała dla Ihora S. kary 12 lat więzienia oraz 50 tys. zł na rzecz ośrodka pomocy osobom pokrzywdzonym przestępstwem. Z kolei dla Otara S. - kary trzech lat i sześciu miesięcy pozbawienia wolności. Obrońcy domagali się uniewinnienia.

Tymczasem sąd uznał, że Ihor S. śmiertelnie zranił Davitiego G., działając z zamiarem ewentualnym zabójstwa i z taki zamiarem spowodował ciężkie uszkodzenia ciała Otara S.
- Jednak Ihor S. działał w warunkach obrony koniecznej, odpierając bezpośredni i bezprawny atak na swoje życie – informuje sędzia Jacek Żółć, przewodniczący wydziału karnego Sądu Okręgowego w Słupsku. - Sąd natomiast uznał, że Ihor S. uderzył w twarz Davitiego G., powodując lekkie obrażenia i za to skazał obywatela Ukrainy na karę dwóch miesięcy. Z kolei Otar S. za udział w bójce i próbę spowodowania obrażeń u Ihora S. został skazany na karę łączną roku i ośmiu miesięcy pozbawienia wolności. W tym przypadku sąd nadzwyczajnie złagodził karę. Uchylił też oskarżonemu tymczasowe aresztowanie.

Wyrok nie jest prawomocny

- Zwrócimy się do sądu o pisemne uzasadnienie wyroku i po zapoznaniu się z nim podejmiemy decyzję co do zasadności wniesienia apelacji – mówi Paweł Wnuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku.

Zobacz także: Zorganizowana grupa przestępcza przed słupskim sądem

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zabójstwo Gruzina w Gliśnie to obrona konieczna. Ukrainiec skazany na dwa miesiące tylko za spoliczkowanie ofiary - Głos Pomorza

Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto