W dwóch obiektach Bałtyckiej Galerii Sztuki Współczesnej swoje prace prezentuje kilkunastu artystów z Japonii. W ich mentalności nie ma pojęcia konkurencji?
W Japonii artyści indywidualne mają bardzo małą możliwość zaistnienia. Dopiero jako grupa, i to jest bardzo typowe dla Japonii maja, szanse tworzyć i wystawiać swoje prace. To im absolutnie nie przeszkadza. To coś zupełnie innego od tego co obserwowane jest w Polsce gdy w artystycznym świecie stawia się na jednostkę. Grupy u nas są rzadkością i skupiają zaledwie kilka osób. W Japonii te grupy mają po kilkadziesiąt osób.
Zobacz koniecznie: Lista życzeń po japońsku. Puszczanie lampionów. Film i zdjęcia
Sztuka japońska bardzo różni się od prac polskich artystów. Czy wynika to tylko z odmienności kultur?
Tak na pewno. Człowiek w kulturze Japonii jest tylko maleńką, nieznaczącą częścią natury. Taka hierarchia budzi postawę pełną pokory i uwielbienia dla natury, co widać m.in. w sztuce. Artyści podchodzą do natury z wielką pokorą i próbują ją na wszystkie sposoby pokazać, ubóstwiać, podziwiać i żyć z nią w zgodzie. Oni interpretują świat i medytują go. Wtedy osiągają też największe szczęście
Wielu artystów japońskich praktykuje buddyzm zen. Czy to pomaga im w rozumieniu świata i tworzeniu dzieł?
Większość artystów medytuje. Dla nich oczywiste jest, że należy najpierw wyciszyć umysł, oczyścić ze zbędnych pojęć, emocji wtedy sami mogą się stać TWORZENIEM a kosmos pojawi się na końcu pędzla.
Patrząc na japońską sztukę trzeba ją więc kontemplować?
Artyści tworząc pozbywają się wszystkich myśli i wtedy wszechświat może przez nich przemawiać. Jednym z takich artystów, którzy bardzo mocną są zagłębieni w zen jest Tomio Matsuda. W swoim malarstwie chce przeżyć "satori" - czyli oświecenie. Patrząc na jego obrazy możemy sami popadać w pewną kontemplację. W sztuce japońskiej ważne jest również to by poznać w jaki sposób dzieła powstają i dlaczego wtedy zyskują inną wartość. My ludzie zachodu musimy wszystko nazwać, zrozumieć, wytłumaczyć logicznie, a ludzie wschodu nie mają takiej potrzeby nazywania - oni widząc coś pięknego zatrzymują się i czują to. By zrozumieć tę sztukę musimy pokusić się o zrozumienie Japonii. Wystarczy przez moment nie nazywać, nie uzasadniać a po prostu czuć. Wtedy nabiera ona zupełnie innego znaczenia.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?