Chodzi o łącznik między ulicami Gdyńską w Słupsku oraz Inwestycyjną, która była ulicą w gminie Słupsk, a po powiększeniu miasta leży w granicach Słupska. Przypomnijmy, gmina Słupsk zabrała betonowe płyty z kilkuset metrów jezdni w grudniu, bo miasto nie chciało zapłacić za drogę zbudowaną przez gminny samorząd. Władze Słupska, powołując się na zdanie mieszkańców, nie chciały tam samochodów, a tylko trakt pieszo-rowerowy.
- Płyty były nam potrzebne w innym miejscu. Po zastawieniu przez miasto słupkami wjazdu na naszą drogę, bo na naszej działce, ten łącznik nie miał sensu - tłumaczy wójt Barbara Dykier.
A lampy? - Pozostały, tak jak i podbudowa drogi. Wiem, że nadal oświetlenie działa, ale mam nadzieję, że miasto podejmie decyzje o jego odłączeniu – dodaje wójt.
W czym problem? Oświetlenie jest tak zrobione, że fizycznie nie da się wyłączyć sześciu lamp, które gmina postawiła na łączniku ulicy Inwestycyjnej z ulicą Gdyńską w Słupsku. Gdy od 1 stycznia ta pierwsza znalazła się w całości w granicach miasta, jest nadal oświetlana. Z łącznikiem jest ten kłopot, że, będąc w obrębie miasta, leży jednak na działce, której właścicielem jest gmina. I to ona, jak każdy inny właściciel terenu, musi zapłacić rachunek za prąd zasilający lampy.
Sekretarz Słupska Łukasz Kobus zaznacza, że to właściciel działki musi ponieść wszystkie koszty związane z ewentualnymi zmianami, tak by dało się owe lampy odłączyć od zasilania.
Obecnie więc oświetlają one las. Może to i dobrze? Okazało się bowiem, to już trzeci absurd w tej sprawie, że połączeniem od ulicy Gdyńskiej do ul. Inwestycyjnej nadal jeżdżą samochody! Kierowcy omijają lasem słupki postawione przez miasto. Świadczą o tym ślady opon widoczne po zwinięciu płyt betonowych przez gminę.
Dodajmy, że gminni urzędnicy nie wystąpili o pozwolenie na rozbiórkę płyt. Słupski samorząd zgłosił więc sprawę na policję. Ta prowadzi sprawę pod kątem samowoli budowlanej. Gminie grozi kara finansowa.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?