Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Słupski Chłopczyk" rozsławiał nasze miasto w całej Europie

Teraz Słupsk
Teraz Słupsk
Specjaliści od reklamy wydali pocztówki reklamowe słupskiego sera.
Specjaliści od reklamy wydali pocztówki reklamowe słupskiego sera. Archiwum
Był wytworem doskonałej przedwojennej promocji. Rozsławił Słupsk w całej Europie i został symbolem miasta. Jakie były dzieje „Słupskiego chłopca”, czyli sera pleœniowego?

Charakterystyczny chłopczyk w czerwonym kubraczku i berecie, który wychodzi poza słupskie mury. W jednej ręce trzyma kij, a w drugiej krążek sera ze swoim odbiciem. Znalazł się na stemplach, kartach pocztowych, a miejscowi poeci układali o nim wiersze. Mowa oczywiście o najbardziej znanym słupskim produkcie z początku XX wieku. „Stolper Jungchen" to „Słupski chłopiec", wyborny camembert. Nieznane początki Dokładnie nie wiadomo kiedy powstał „Słupski chłopiec". Do dzisiaj nie zachowały się żadne dokumenty, które opisywałyby ten fakt. Na pewno było to na początku lat 20. XX wieku. Ser produkowano w nieistniejących dziś budynkach mleczarni przy obecnej ul. Bałtyckiej. „Stolper Jungchen" był serem pleśniowym, formowanym w krążki. Pakowano go pojedynczo lub po kilka sztuk. Doskonały camembert szybko stał się produktem numer jeden słupskiej mleczarni. Jak podają przedwojenne źródła, rocznie produkowano nawet 4,5 mln pleśniowych krążków. Ser zrobił oszałamiającą karierę w całej Europie. Świadczy o tym fakt, że zaledwie pięć procent produkcji pozostawało w Słupsku. Reszta trafiała na rynki całego kontynentu. Prawie połowę kupowali berlińczycy. Trafiona promocjaNic dziwnego, słupski ser miał doskonały smak. Delikatny, śmietankowy – zachwycali się nim znamienici znawcy sera. „Stoper Jungchen" wygrywał złote medale na większości przedwojennych targów i wystaw. Wszystkie atrybuty sera i jego targowe triumfy doskonale wykorzystali ówcześni specjaliści od promocji. Mały roznosiciel sera w czerwonym kubraku szybko znalazł się na pamiątkach ze Stolpu. Jak podaje w swojej książce o Pomorzu Christian Graf von Krockow, camembert był tak znakomity, że ze stempla wyparł znanego słupszczanina i twórcę kartki pocztowej Heinricha von Stephana. Ser doczekał się w sumie kilku stempli i datowników. Jego wizerunek trafiał także na kartki pocztowe, w tym te okolicznościowe, które pojawiały się po każdym wygranym konkursie. Po targach w Rzymie ser zdobił pocztówkę, na której malec w czerwonej kurtce triumfuje w tłumie Włochów. Po targach paryskich – wśród trójkolorowych flag.Ser po wojnie Kariera „Słupskiego chłopca" zakończyła się wraz z końcem wojny. Ciekawostką jest fakt, że zaraz po wojnie w dawnej mleczarni przy ul. Bałtyckiej próbowano produkować ser o tej nazwie. Jednak szybko tego zakazano, bo „Słupski chłopiec", to zastrzeżony znak towarowy. Produkcję camemberta wznowili spadkobiercy słupskich mleczarzy. „Stolper Jungchen" przez lata produkowany był w bawarskim mieście Lehen. Nie zmieniła się etykieta sera. Kilka lat temu władze Słupska odkupiły prawa do produkcji sera i używania znaku towarowego. Produkcją współczesnego „Słupskiego chłopca" zajął się jedna z podsłupskich mleczarni. Ser dostępny jest w większości sklepów w mieście. Czy smakuje jak ten przedwojenny? Trudno ocenić. Pewne jest, że powoli zaczyna wracać do miejskiej kultury. Aktorzy z teatru Władca Lalek stworzyli sztukę o serze. Bajka opowiada historię roznosiciela sera. Z początku jego produkt nie zyskał uznania w rodzinnym mieście. Chłopiec wyruszył więc w świat. Tam ser zyskał uznanie i sławę. Dopiero po tym docenili go miejscowi. Historia „Słupskiego chłopca" zatoczyła zatem koło i trwa nadal.  

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Słupski Chłopczyk" rozsławiał nasze miasto w całej Europie - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto