Marcowa kontrola
- Jeszcze nie zdążyłem się odwołać od poprzedniej decyzji sanepidu i przyznanej mi grzywny 10 tys. zł a już wszczęli kolejne postępowanie, żeby dowalić mi kolejną – pisze Aleksander Figurski, właściciel Duo Cafe, w mediach społecznościowych.
Pismo jest z dnia 17 marca, natomiast kontrola, jaka do niego doprowadziła odbyła się kilka dni wcześniej – 12 marca. Wtedy też w lokalu przy ul. Szczecińskiej pojawiła się policja i pracownicy sanepidu. Właściciel restauracji tak relacjonował wydarzenie na Facebooku:
- Wczorajszy post o zeszłotygodniowym pominięciu nas przez Sanepid najwyraźniej wrzuciłem w złą godzinę [dzień wcześniej Aleksander Figurski w mediach społecznościowych pisał o tym, że pomimo weekendowych kontroli lokali gastronomicznych przez pracowników sanepidu, jego lokal nie został odwiedzony – przyp. red.] gdyż kilka godzin później 4 radiowozy, kilkunastu policjantów i oczywiście Inspekcja Sanitarna zapukali do naszych drzwi. (…) Kontrola przebiegła w sposób standardowy, jak zwykle odnotowano, iż dopuszczamy się straszliwej, niewybaczalnej zbrodni polegającej na podawaniu ludziom posiłków i napojów do stolika. Tradycyjnie również stwierdzono, iż informujemy klientów o konieczności stosowania się do reżimu sanitarnego, do którego również się stosujemy. (…) A to wszystko za sprawą jakiejś miłej anonimowej duszyczki, która doniosła uprzejmie na nas na Policję, do Sanepidu i nawet do Warszawy.
Podstawa prawna
Tak jak w przypadku pierwszego, tak i to postępowanie prowadzone jest ze względu na nieprzestrzeganie nakazów i zakazów wynikających z art. 46b pkt 2 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 roku o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (t. j. Dz. U. z 2020 r., poz. 1845 ze zm.). Właścicielowi grozi kara wysokości od 10000 zł do 30000 zł – (art. 48a ust. 1 pkt 3 ww. ustawy).
Prawdopodobnie postępowanie zakończy się tak samo, jak to pierwsze, czyli nałożeniem grzywny. Przypomnijmy, że za pierwszym razem kara przyznana przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Słupsku wynosiła 10 tysięcy złotych, a więc była najniższą możliwą grzywną, jaką mógł nałożyć sanepid.
Jak informuje Aleksander Figurski, od decyzji ma zamiar się odwołać. Nie zamierza też zamykać lokalu.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?