Będzie wyrok w sprawie byłego wójta i komendanta straży w Gminie Słupsk [FOTO]

Przed Sądem Rejonowym w Słupsku zakończył się proces dotyczący przekroczenia przez oskarżonych swoich uprawnień i odstąpienia od ukarania mandatem burmistrza Sokółki Stanisława M. Dzięki temu burmistrz nie musiał płacić mandatu. Dodatkowo prokurator chce, aby oskarżeni na 3 lata byli pozbawieni możliwości pełnienia funkcji kierowniczych w administracji publicznej. Obrońcy oskarżonych chcą ich uniewinnienia. Strony wygłosiły już mowy końcowe. Wyrok poznamy w przyszłą środę.

O tym, że były wójt gminy Słupsk wraz z komendantem straży odstąpili od mandatu dla burmistrza Sokółki śledczy dowiedzieli się, bo prowadzili w innej sprawie podsłuch burmistrza. To właśnie wtedy nagrali rozmowę burmistrza z byłym wójtem Mariuszem Ch. Po sprawdzeniu faktycznie okazało się, że burmistrz został tylko upomniany za przekroczenie prędkości w miejscowości Lubuczewo (prowadzony przez niego samochód został złapany przy prędkości 69 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje 50 km/h). Wtedy dostał mandat w wysokości 100 zł i 2 punktów karnych.
Były wójt Ch. przyznał w czasie rozprawy, że rozmawiał telefonicznie z burmistrzem Sokółki, ale nigdy nie powiedział, że umorzy mu mandat. Nie pamięta również, aby rozmawiał o tym z komendantem straży gminnej. Natomiast sam komendant powiedział, że faktycznie postępowanie zakończyło się pouczeniem, bo przekroczenie było niewielkie, a kwota mandatu nieznaczna. Dodatkowo kierowca nie był wcześniej karany. Jak twierdził komendant F. takie postępowania czasami są w ten sposób kończone. Na pewno jednak nie zrobił tego na polecenie wójta Ch.
Inaczej jednak sprawę widzieli prokuratorzy z Łomży, którzy stwierdzili, że umorzenie nastąpiło już po nałożeniu mandatu. Dlatego skierowano do sądu akt oskarżenia.
Wyrok w tej sprawie poznamy w środę 5 lutego.