Brawurowa ucieczka kierowcy BMW przed słupską policją. Ominął blokady i nawet dron go nie wyśledził

Wszystko zaczęło się w miejscowosci Budowo, gdzie patrol z Wydziału Ruchu Drogowego słupskiej komendy kontrolował prędkość pojazdów. Około godziny 14.40 funkcjonariuszy ominął kierujący BMW.

- Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego słupskiej komendy podjęli próbę zatrzymania do kontroli BMW, którego kierowca znacznie przekroczył prędkość. Funkcjonariusze wydali sygnały do zatrzymania, jednak kierowca zamiast się zatrzymać, rozpoczął ucieczkę. Mundurowi od razu ruszyli za tym kierowcą, wydawali sygnały świetlne i dźwiękowe, ale kierowca nie reagował i kontynuował ucieczkę. Do zatrzymania kierowcy zaangażowani zostali inni policjanci, którzy zorganizowali punkty blokadowe - relacjonuje Jakub Bagiński, oficer prasowy w Komendzie Miejskiej Policji w Słupsku.

Jeden z takich punktów blokadowych był w gminie Dębnica Kaszubska. Jak twierdzą policjanci kierowca BMW pędził z bardzo dużą prędkością. Ominął blokujący drogę radiowóz, skręcając na pobocze i przejechał przez przydrożny rów.

W tym momencie policjanci z Dębnicy Kaszubskiej już znali tożsamość uciekającego mężczyzny i pasażerki auta. Kierowca BMW dalej uciekał, a kolejny radiowóz podjął pościg. Dwa kilometry dalej, na drodze nieopodal Łysomiczek, samochód się zatrzymał.

- Policjanci, którzy od razu pojechali w tym kierunku, w samochodzie zastali jedynie 22-letnią pasażerkę. Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze wykonywali czynności procesowe, sporządzili oględziny i dokumentację fotograficzną, a także zabezpieczyli ślady. Prowadzone były działania zmierzające do zatrzymania kierowcy, do których wykorzystywany był dron i wsparcie z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Policjanci znali tożsamość kierowcy, a jego zatrzymanie było tylko kwestią czasu. Dzisiaj rano został zatrzymany - powiedział nam rzecznik słupskiej policji.

- Będę składała skargę na postępowanie funkcjonariuszy wobec mojej córki. To ona była w samochodzie. Policjanci z Dębnicy Kaszubskiej ją znają, wiedzą że ma padaczkę. Mimo to wybili szybę i rzucili ją na ziemię zakuwając w kajdanki - relacjonuje mieszkanka Gminy Dębnica Kaszubska. - Z tym się nie pogodzę. 20 radiowozów do jednej niepełnosprawnej dziewczyny?

Policjanci podkreślają, że wszystko odbyło się zgodnie z procedurą.

22-latka była pasażerką auta. Zamknęła drzwi od środka. Kierowca ją zostawił w samochodzie i uciekł. Dlaczego nie zatrzymał się do kontroli? Cóż, jak się dowiedzieliśmy od świadków, nie ma prawa do kierowania pojazdami, stracił je trzy lata temu.

- To 32-latek z aktywnym zakazem prowadzenia pojazdów - powiedział nam rzecznik słupskiej policji.

To już kolejny w tym roku przypadek, gdy policja z Dębnicy Kaszubskiej musi gonić uciekającego kierowcę. Ten z wczoraj, na szczęście, nie zakończył się tak tragicznie, jak zdarzenie ze stycznia. Wtedy jeden z mieszkańców gminy miał tylko podwieźć 19-letniego Damiana i jego dziewczynę z Julię z Krzywania na przystanek autobusowy na trasie Słupsk Dębnica-Kaszubska. Kiedy peugeot wyjeżdżał z podporządkowanej drogi, auto zostało zauważone przez patrol policji. Kierowca nie zatrzymał się (był pod wpływem alkoholu), tylko zaczął uciekać. Przejechał kilka kilometrów i doszło do tragedii. Wjechał autem w drzewo, na miejscu zginął pasażer, potem w szpitalu pasażerka. Kierowca odpowie za to przed słupskim sądem.