Tego jeszcze w historii istniejącej od 1974 r. słupskiej Wyższej Szkoły Pedagogicznej, a obecnie Pomorskiej Akademii Pedagogicznej nie było. W jednym dniu i o jednej porze obronili prace magisterskie.... ojciec i córka. Każde z innych tematów i u innego promotora.
- Zaczęło się to w 1996 roku, gdy moja córka zdała maturę. Miała trudny okres w życiu, nie myślała o studiowaniu. Sądziłem, że gdy zaczniemy razem to przekonam ją do tego. Tym bardziej, że studia zawsze przydają się w życiu - wspomina dzisiaj Grzegorz Leśniak, ojciec i od wczoraj szczęśliwy magister. - Tak naprawdę to jednak chciałem ją zachęcić. Sam myślałem, że przetrwam semestr, może dwa i potem już nie będzie potrzeby. Zostałem do końca.
Wczoraj, razem, tuż po obronie wychodzili szczęśliwi z gabinetu rektora.
- Prawdziwym ojcem sukcesu, naszego wspólnego studiowania i obrony, była moja żona i matka Ewy, Wiesława - mówi magister Grzegorz Leśniak. - Ona przecież znosiła z dużą cierpliwością nasze sesje, egzaminy, zaliczenia.
Oni dostali się do Europarlamentu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?